Via Appia - Forum

Pełna wersja: Doczekać niełatwo mi ciebie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ramion twych słodycz wyssaną z ciasta za zębem odkładam, jak przezorny chomik, któremu klatka galop zaciska i w kółko zaganny szuka uwolnienia. Morskich świnek nadeszła pora. Przywiozę makowca w zimne twoje strony, na balustradzie ześlizgnę się w markecie, węgle rozżarzone obejdę dokoła - zadzwoń do mnie jeszcze, bym nie zapomniał śpiwora. Książki za książkami przebierać się będziemy, w językach pięciu - szóstym - swoją napiszemy. O cymbałkach dwojgu, o monecie śmiałej, co świat kieszenią obiegła obok kuli małej. Prozą się spotkamy, lecz tylko w warzywniaku, powiem ci: marchewko, ty do mnie zaś: buraku. Cóż to będzie za koncert, gdyż się zaczniemy obnażać, co komu nie pasuje, powoli się będziem zrażać do drugiego jeden, a ten do następnego - żaden ze znajomych nie przetrzyma tego. Taka to będzie historia i znosić będziemy ją sami, a gdy cierniem opuchną nam głowy, okłady zrobimy słowami.
no, panie. zaczynasz pan czarować Smile
było to się wcześniej wygłupiać? zamiast od razu takie dzieła działać? hę? świetne to Smile
O rany, rany! Taką poezję to ja mogę komentować w nieskończoność. Bardzo smaczne, świetny słuch wyrazów, fraz i zdań, serio, czyta się i człowiek ma wrażenie, ze słyszy, nie znam pana (przepraszam: podmiotu mówiącego?), ale mógłbym poznać, wybrałbym się na piwo i opowiadał o dupach, o życiu, a potem może nawet dał w mordę. Ale to tylko z zazdrości. Cudne. Pozdrawiam miło!