Via Appia - Forum

Pełna wersja: Anioły też zabijają...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czarne anioły o pięknych obliczach
Uśmiechu Amorka nie ścierają z twarzy
Czarują wdziękiem - szepcą słówka zgrabne
W tonacji a-mol o jakiej dziś marzysz

Są ciepłe i miłe - a melodią słowa
Potrafią wtargnąć w głąb duszy z ukrycia
I wgryźć się w serca jak gady pijawki
Aby w ich zakątkach spijać nektar życia

Gdy się już nasycą cierpieniem ofiary
Jak zombie cześć głoszą zakrwawionym ustom
W sercach zostawiają ból i chichot hieny
Oraz wypaloną czarną rozpacz pustą

Gdy potem znikają w ciszy lub zamęcie
Zacierając ślady swych czarcich podchodów
A i głos anielski nie może ich zdradzić
Że kiedyś tych samych używali kodów

Po czasie wracają - i żadne zaklęcia
Nie mogą powstrzymać następnej ekspansji
Nowe - świeże Gracje dobywają z lochów
A siebie z niebytu ślą w góry Prowansji

Tam na szczytach tańczą nowe zwiewne tango
Które wnet się staje dla wybranek matnią
- Czarne zombie zadmie w piszczałkę złowieszczo
By się znów nasycić ofiar krwią ostatnią
łomatkobosco od czego zacząć.

Grafomania straszna.
Znaczy tak - warsztat całkiem porządny, sensownie dobrane rymy, wszystko się zgadza od liczby sylab po liczbę wersów w strofie etc etc...
A jednak czegoś tu brakuje.
Ten wiersz nie przedstawia sobą nic, ale to absolutnie nic nowego. Anioły śmierci są tak wyświechtanym tematem, że potrzebujesz absolutnego geniusza, żeby z tego wycisnąć coś nowego. To co tutaj mamy dziełem geniusza nie jest - co najwyżej utalentowanego rzemieślnika.

Ogółem - nie jest tragicznie, ale mogłoby być zdecydowanie lepiej.
(08-08-2014, 20:35)Sheaim napisał(a): [ -> ]Ogółem - nie jest tragicznie, ale mogłoby być zdecydowanie lepiej.

Dziękuję za komentarz.
wielokropki tak postawione, że tylko przydają tandety. ale wiersz jak najbardziej w mojej tonacji i wcale sprawny, podoba mi się, na takie solidne 4.
(09-08-2014, 22:03)miriad napisał(a): [ -> ]wielokropki tak postawione (...)przydają tandety.

Zgodnie z sugestią zlikwidowałam wielokropki. Dziękuję za komentarz.
Grzechem wobec poezji jest już sam tytuł. Uderzył mnie w twarz banałem aż łzy stanęły w oczach.
Brnę dalej, bo bardzo lubię, że masz gdzieś wszystkie komentarze. Jest to więc z mojej strony trochę rzucanie grochem o ścianę, ale ile frajdy mi to daje, no nie masz pojęcia.
Co dalej - jak już napisano wyżej, straszna grafomania.
Forma skostniała i treść nieaktualna. Zresztą, czemu ja się dziwię, skoro sam Twój nick i awatar sugerują, że jesteś jakimś żywym reliktem. Więc rozumiem, że ciężko Ci zaadaptować swoją poezję do naszych czasów czy choćby wymyślić coś nowego.

Pozwolę sobie wskazać miejsca wyjątkowo dla mnie bolesne:
Cytat:Czarne anioły o pięknych obliczach
Uśmiechu Amorka nie ścierają z twarzy
Czarują wdziękiem - szepcą słówka zgrabne
W tonacji a mol o jakiej zamarzysz

Są ciepłe i miłe - a melodią słowa
Potrafią wtargnąć w głąb duszy z ukrycia <- WGŁĄB
I wgryźć się w serca jak gady pijawki
Aby w ich zakątkach spijać nektar życia

Gdy się już nasycą cierpieniem ofiary
Głoszą cześć jak zombie zakrwawionym ustom
W sercach zostawiają ból i chichot hieny
Oraz wypaloną czarną rozpacz pustą

Gdy potem znikają w ciszy lub zamęcie
Zacierając ślady swych czarcich podchodów
Nawet włos anielski nie może ich zdradzić
Że kiedyś tych samych używali kodów

Po czasie wracają - i żadne zaklęcia
Nie mogą powstrzymać następnej ekspansji
Nowe - świeże Gracje dobywają z lochów
A siebie z niebytu ślą w góry Prowansji

Tam na szczytach tańczą nowe zwiewne tanga
Które wnet się stają dla wybranek matnią
- Czarne zombie zadmie w piszczałkę złowieszczo
By się znów nasycić ofiar krwią ostatnią

Muszę przyznać, że jako stylizacja czy zabawa formą jest to do kupienia, ale jeśli brać to na poważnie, to niestety nie podoba mi się.
(12-08-2014, 10:46)FantaSmaGoria napisał(a): [ -> ]Grzechem wobec poezji jest już sam tytuł. Uderzył mnie w twarz banałem aż łzy stanęły w oczach.

I tak miało być. To był cel zamierzony. Mnie z kolei nie podoba się wasza nowoczesna pseudopoezja - sieczka - nic nie wnoszące białe wodolejstwo - artykułowane jak ciąg nieskończoności po haszu...
jak spodnie z krokiem w kolanach...obrzydliwe.
ale trzeba też spojrzeć prawdzie w oczy. to JEST stylizacja i zabawa formą i tak się składa, że NIE wybija się to, w swym rodzaju, ponad przeciętność, autorze (pogrubienia fantasmagorii bym sobie przedumał na twoim miejscu; większość. doskonalmy się Smile od banału bądź co bądź radziłbym uciekać). tak mi się bynajmniej silnie wydaje, nie jestem jakimś wykwalifikowanym jurorem, przypominam. ktoś dodatkowo może nie lubić, brzydzić się przestarzałą, w moich oczach również nieśmiertelną a naładowaną poetyką formą, ma do tego pełne prawo, tak jak mnie nie kręci specjalnie poezja współczesna, chyba jestem po prostu staroświecki, duch mój się zatrzymał, a nawet cofnął w czasie i tak już został, frajer. dlaczego jednak zaraz se skakać do oczu z tego powodu? wszyscy musimy byc tacy sami? co jest? a jeżeli nie, to musimy się wykłócać, kto stoi wobec tego wyżej? to już jest poletko gustów, ewidentnie, tu broń się zawiesza, bo i tak nie wypali. wygląda to śmiesznie (bo oznajmić, co się lubi a co nie, to jedno, ale spluwać wręcz na tę niechcianą alternatywę - to zazwyczaj wyłącznie przykre).
wszystko jest dla ludzi. tylko nie dla wszystkich.
(13-08-2014, 17:34)miriad napisał(a): [ -> ]ale trzeba też spojrzeć prawdzie w oczy. to JEST stylizacja i zabawa formą i tak się składa, że NIE wybija się to, w swym rodzaju, ponad przeciętność, autorze (pogrubienia fantasmagorii bym sobie przedumał na twoim miejscu; większość. doskonalmy się Smile od banału bądź co bądź radziłbym uciekać). tak mi się bynajmniej silnie wydaje, nie jestem jakimś wykwalifikowanym jurorem, przypominam. ktoś dodatkowo może nie lubić, brzydzić się przestarzałą, w moich oczach również nieśmiertelną a naładowaną poetyką formą, ma do tego pełne prawo, tak jak mnie nie kręci specjalnie poezja współczesna, chyba jestem po prostu staroświecki, duch mój się zatrzymał, a nawet cofnął w czasie i tak już został, frajer. dlaczego jednak zaraz se skakać do oczu z tego powodu? wszyscy musimy byc tacy sami? co jest? a jeżeli nie, to musimy się wykłócać, kto stoi wobec tego wyżej? to już jest poletko gustów, ewidentnie, tu broń się zawiesza, bo i tak nie wypali. wygląda to śmiesznie (bo oznajmić, co się lubi a co nie, to jedno, ale spluwać wręcz na tę niechcianą alternatywę - to zazwyczaj wyłącznie przykre).
wszystko jest dla ludzi. tylko nie dla wszystkich.

Nie no, starałam się w sposób humorystyczny przedstawić mój stosunek do poezji stylizowanej. A że nie umieściłam ani jednej emotki i wygląda to jadowicie, to już inna sprawa. Sad

Ja doceniam stylizacje i wierność tradycjom poetyckim - tutaj odsyłam do forumowej twórczości Kristoforusa - ale nie widzę niczego dobrego w powielaniu schematów i to dosyć banalnych jak na nasze czasy. Można tworzyć wiersze stylizowane, genialne wiersze stylizowane, ale po co parać się kopiarstwem, skoro można przełamać to twarde narzędzie jakim jest język. Forma formą, ale świeżość też jest ważna - nieistotne, czy w zapisie regularnym i z rymami w klauzulach, czy też nie.
Tyle juz zostało powiedziane, ze dodam tylko to, że i współcześnie są Mistrzowie mowy wiązanej, gdzie wszystko- nawet średniówka, rym, rytm etc są zgodne z tradycją i nie jest to stylizacja, ale po prostu współczesny wiersz, tylko wyrażony klasyczną formą, w zgodzie z wielowiekową tradycją...

Poszukaj sobie np. warszawskiego poety Jana Stanisława Kiczora (za wiekowy na spodnie rapusikowe). A co do nieco bielszej strony poetyki, ale nadal zachowującej kanony tradycji- choćby wiersza bialego w szekspirowskim pojmowaniu- choćby Karol Samsel.

Polecam, nie tylko Autorce.... tego wątku

Ocena? Dla mnie nawet jak na stylizację jest bardzo nierówno, co wykazała już Fantasmagoria...


2/5