Via Appia - Forum

Pełna wersja: easy slider
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
przemierzyliśmy płaskowyż na materacu
na spiłowanym dachu samochodu
jak w klipie Dog Eat Dog

w spoconych piegach odbijały się
bursztyny twoich oczu spragnionych
Bloody Mary którą zagryzasz chrupkami ryżowymi

za nami pył formował galaktyki
gdzie zapewne niejeden owad zostałby Horyzontem Zdarzeń
zawieszony w oczekiwaniu na odkrycie
na wyzwolenie z chaosu tak nasze
myśli gnały jak mustangi
nie mogąc w pełni okiełznać euforii

a wieczorem znów rozpalimy ognisko
wrzucimy trampki zakurzone ubranie
będziemy wyć do księżyca że klęcząc przed
tobą wyznaję te słowa wyznaję
to ty znasz moje myśli wszystkie
Znowu podobają mi się nawiązania, lubię drugą strofkę, resztę tak sobie. Mam problem z niektórymi przerzutniami i ostatnim wersem [tak, wiem, że nawiązując tak powinno być, ale wciąż]. Jeśli uważasz, że tak musi być to zapisane, to okej, ale nie kupuję tego do końca w tej postaci.
Niemniej, myślę, że jest całkiem znośnie.

Pozdrawiam.
Dziwaczna składnia.

"bursztyny twoich oczu spragnionych" kompletnie rozchrzania rytmikę tekstu, powoduje że zamiast skupić się na, skądinąd ciekawym obrazie, człowiek próbuje zrozumieć co tam właściwie jest napisane.
imo lepiej byłoby "bursztyny Twoich spragnionych oczu" - niby to samo, ale jakby zgrabniejsze. Bardziej gramatyczne.

Natomiast tego:
"za nami pył formował galaktyki
gdzie zapewne niejeden owad zostałby Horyzontem Zdarzeń
zawieszony w oczekiwaniu na odkrycie
na wyzwolenie z chaosu tak nasze
myśli gnały jak mustangi
nie mogąc w pełni okiełznać euforii"

Kompletnie nie potrafię rozkminić.

Według mnie lepsze by było:

"za nami pył formował galaktyki
gdzie zapewne niejeden owad zostałby Horyzontem Zdarzeń
zawieszony w oczekiwaniu na odkrycie
na wyzwolenie z chaosu
tak nasze myśli gnały jak mustangi
nie mogąc w pełni okiełznać euforii"

Wtedy to się kupy trzyma.
Jeden enter a tak dużo zmienia, prawda?

"tobą wyznaję te słowa wyznaję
to ty znasz moje myśli wszystkie"

Kolejny przykład dziwnej składni.



Tak powiem: ten wiersz cierpi na przerost formy nad treścią.
Przeładowanie obrazów, połączone z dziwną składnią i układem graficznym powodują, że jakikolwiek przekaz gubi się w formie właśnie.
Za dużo epitetów, za dużo przeskoczeń, za mało znaczenia. Są tutaj również znamiona pewnej grafomanii - wyświechtanych frazesów, jak na przykład "wyzwolenie z chaosu", "myśli gnające jak mustangi" czy "bursztyny oczu spragnionych" - to wszystko powoduje, że wiersz staje się niestrawny.

Popracuj, chłopie, nad warsztatem, bo nawet groteska i poezja abstrakcyjna potrzebuje nieco więcej niż czegoś, co ma imitować bełkot szaleńca.

Nawiasem mówiąc - nawet rzeczony bełkot da się zrobić dobrze warsztatowo.

Ale generalnie nie jestem fanem Twojej poezji, więc nie bierz tego do siebie Smile

Pozdrawiam
S.
nie biorę Wink
bo raz, umieściłem dostatecznie dużo podpowiedzi, by uniknąć tego typu jazdy w komentach, ale echh ok
dwa, dzizas, Wojbik? nawet Ty? Wojtek? Wpisz te ostatenie wersy w youtube, może <facepalm> pomoże, może <double facepalm>
i trzy, być może, ale to naprawdę BYĆ MOŻE, istnieje szansa, że gdzieś kosmetycznie jest coś niedopatrzone, ale na pewno nie są to 'bursztyny twoich oczu'.
dzięki za wizytę i opinie Smile