Via Appia - Forum

Pełna wersja: obława, zwała i masakra
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
młode wilczki gonią wściekłe psy
po barze pod papugami
w rytmie obcasów
lwic wypłoszonych z pastwisk

nakarmione dźwiękami
gitar zespołu Bush*
łykają kolejne zwały
szczekając ze śmiechu

sarmacka krew buzuje
źrenice ogarniają więcej
piękna świateł odbitych
od lakierowanych pazurów

w tle sępy obserwują
czekają na moment
kiedy granice się zatrą
masakrą nakarmią zmysły


*hint: Bush "Swallowed"
Rozumiem, że ten zwierzyniec to metafora ludzi...?
Tak mi pasuje i tego się w sumie trzymam, bo mi się podoba. A co!
Dzięki za wskazówkę, rozjaśnia i daje niezły podkład pod wiersz.
Cytat:granice się zatrą
masakrą nakarmią zmysły
Tutaj jakieś osobliwe nagromadzenie s, r i k. Mam dziwną cechę, że każda cyferka i literka ma swój kolor, a te dwa wersy rysują mi się na żółto i czerwono z dodatkiem bieli. Wyszło mi takie krwawe zakończenie, ale nie aż tak masakrycznie. Bardziej pomarańczowe niż czerwone.
A mówiąc po ludzku, nieco groteskowo wydało mi się pod koniec. Może lwice, wilczki buzująca krew sarmacka miały duży wpływ, ale ten kawałek w tle jakoś... hm... wybiela moje postrzeganie.
Uogólniając, wydało mi się, że jest to nieco karykaturalne ujęcie pijalnego towarzystwa, pomieszane z trafnymi uwagami, jak chociażby ta gonitwa wilków z psami.
Lakierowane pazury.
Hehe.

Fajno. Trochę wydaje się być mniej w Twoim stylu, tak prościej niż zazwyczaj i lekko bez przywiązywania wagi, jak gdyby był to przymus weny twórczej, niż pisarska duma. Mam na myśli, że masz lepsze teksty. Nie twierdzę, że ten jest do kitu, ale... no, po prostu odbiega lekko od Pasiastego, do którego przywykłam. Może na lepsze, może nie. Żałuję, ale nie bardzo się mogę rozpisać z interpretacją. Nie mam tutaj za dużo pomysłów. Lekki tekścik na jedno łyknięcie, bez badania dna.
party all the time xDD
* wściekły pies - drink
* "Młode wilki" - znany polski film młodzieżowy z lat dziewięćdziesiątych.
* lwice, szczekanie ze śmiechu - odniesienia do jakże sławetnego blockbustera tj. "Król lew"

Ale ofcoz ja tu nie będę wyjaśniał całej bajkowości obrazu, tak tylko podrzucam, że ten umieszczony pod tekstem to jest hint nie tylko punktowy, ale także by szukać więcej hintów ;p

pozdrawiam Smile
Aaa dobry chociaż ten drink? Big Grin
Za mało mam doświadczenia na powiązywanie takich faktów. Jeszcze.
Dzięki za wskazówki, też pozdrawiam. Wink
znaczy sié, poprawka, to bardziej shot nie drink xD
No właśnie czytam przepis, bo generalnie preferuję czystą lub wino, ewentualnie koniak o poranku. Mieszanki wybuchowe mi szkodzą. Niezły musi być ten "shot", chociaż wujek google przeważnie nazywa go drinkiem. Big Grin
no drinki się w kielonkach raczej nie zapija, z tego co mi wiadomo Wink ale zwał jak zwał, jest moc Wink
Wszystko jest dla ludzi.
A jak nie, to dla kotów.
Zostawiam 5/5 Smile