Via Appia - Forum

Pełna wersja: lunatykowanie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
zainspirowane: https://www.youtube.com/watch?v=GCmja_Cuo2c
napisane w bardowym stylu Chmuroryjnego, bo tego nie da się zminimalizować Wink



czasami czuję jakbym przesypiał zmiany
z bezwładu szarości nagle pojawiają się barwy
jak kałuże po deszczu który mnie ominął
ale jednak był tu przed momentem czuć
w powietrzu przyjemną wilgoć nieseksualną

niby jestem przytomny rejestruję kształty
rozumiem ich działania dążenia są dla mnie
zupełnie przejrzyste jak w szklance wody
wypijam czasem tylko bardziej mętne trafią
się wtedy trzeba pomyśleć skupić uwagę

nie pamiętam czy zamykam drzwi wsiadam do
autobusu wiążę buta co na śniadanie wczoraj
zjadłem może gdybym to odczuł bardziej namiętnie
dosadnie czy skupił zmysły w większym zakresie
ale mózg nie może przez cały czas osiągać pełni

nie chcę zapomnieć jak pewne elementy poskładać
w całość żeby mieć satysfakcję że coś jest własnym
dokonaniem ale kosztem tego przegapiam te mniejsze
listki fusy piórka orzeszki pojedyncze włosy w odpływie
prysznica giną już niepowrotnie jak zakopane w sześć stóp

dlatego wzburzam się na tych nieumyślnie zagubionych
w kontekstach pomiędzy słowami rozbierającymi się
przed nimi samymi jak na komisji lekarskiej do naga
tak właśnie obnażeni wsiadają do aut hermetycznie
odizolowani od świata słuchawkami dousznymi

kiedyś przyjdzie im zakomunikować to czego nie
zarejestrowali nieskupieni w ogóle myśląc że są
wolni ale tak naprawdę uzależnieni od bycia poza
sobą w próżni gdzie ja z chęcią upchnąłbym te wszystkie
myśli wyciekające z pamięci jak kapiąca z kranu maź

ich odpowiedzią będzie wtedy markotny grymas
coś na wzór budzącego się z letargu niedźwiedzia
któremu mucha starała zakomunikować że wiosna
nadchodzi tak jak ja bym podszedł do jednego
z drugą i przez głowę z parasolki pacnął pobudka ku
Zabieram się do tego komentarza od rana, delektując w międzyczasie utworem.

Na początku aranżacja wydarzeń w myślach mi nie wychodziła. Dopiero z czystą głową udało mi się spojrzeć pod odpowiednim, jak mi się wydaje, kątem.
Jedyne co mogę skomentować, to jak "mi się widzi" ten tekst. Jak go odbieram i o czym myślę czytając.

Przesypianie zmian jest raczej oczywiste. Bezwład szarości. Nie wiem, czy nie lepiej by pasował bezład, gdyż kojarzyłoby mi się z nieuporządkowaniem i brakiem ładu, a bezwład kojarzy mi się z czymś miałkim i ubezwłasnowolnionym. Też pasuje, ale nie wiem, czy aż tak, bo gdy "pojawiają się barwy" potrzebne mi jest raczej ten brak porządku.
Nie lubię, jak mnie ominie deszcz, a smutek mi się kojarzy z szarością, więc jest to piękne dopełnienie obrazu.
Masz mnie z tą przerzutnią. Nie wiem, czy to dla grafiki, czy rytmu ale i to, i to jest super, a ta przerzutnia z marszu naprawdę mi się podoba.
No i ta "wilgoć nieseksualna" taka tam aluzja do naszego skrzywionego poczucia piękna. Big Grin
Trochę mi się to "niby" na początku nie podoba, ale reszta wersu maskuje i utwierdza mnie, że nic innego tu być nie może.
I z tymi czterema wersami mam umysłowy problem:
Cytat:rozumiem ich działania dążenia są dla mnie
zupełnie przejrzyste jak w szklance wody
wypijam czasem tylko bardziej mętne trafią
się wtedy trzeba pomyśleć skupić uwagę
Najpierw takie "ale o co chodzi", a dopiero po dwukrotnym przeczytaniu jednego wersu do mnie dotarło.
Rozumiem ich działania. Ich działania, dążenia są dla mnie. Ich działania są dla mnie zupełnie przejrzyste. Jak w szklance wody.
Szklankę wody wypijam czasem tylko. Czasem bardziej mętne trafią się działania. Tutaj mam zonk. Działania czy kształty trafią się bardziej mętne? Bardziej mi pasują kształty, które przez pierwszą strofę kojarzą mi się z kolorami, ale działania też pasują.
Trzeba się skupić i pomyśleć, gdy trafią się mętne kształty/działania.
Właśnie po tym (ostatnim), dwukrotnie przeczytanym, wersie, dotarło do mnie, że muszę się skupić i wywęszyć haczyk.
Żadnego haczyka nie było, tylko prosta gra, która mnie wciągnęła i upewniła w przekonaniu, że Twoje wiersze nowe pokolenie powinno mieć w podręcznikach i analizować je na lekcjach.

Cytat:nie pamiętam czy zamykam drzwi wsiadam do (...)
Wyśmienita strofa! Dosłownie, aż ślinka cieknie od tego śniadania. Budujesz niepamięć w sposób mistrzowski, a kończysz brakiem skupienia, które daje mocny wydźwięk dla lunatykowania, bo wcześniejsze opisywanie pamięci co do kształtów i zdarzeń powoduje wyobrażenie sfery niematerialnej, a używając tak przyziemnych rzeczy jak zamykanie drzwi skupiam się na codziennych czynnościach. Przez myśl mi nawet przeszła narkolepsja, zwłaszcza przy osiąganiu pełni. Pełnia bystrości - życie, pełnia nierzeczywistości - sen. Ale "skupianie zmysłów w większym zakresie" już sugeruje pewne niezdecydowanie między tymi dwiema rzeczywistościami, co nasuwa albo narkolepsję, albo lunatykowanie, a że tytuł sam wskazuje, toteż strofę rozumie się samą przez się.

Zapominania trochę nie pojmuję. Nie wiem, nie lunatykuję, dlatego nie potrafię sobie wyobrazić pamięci takiej osoby.
"Pojedyncze włosy w odpływie", fajnie by było, gdyby były pojedyncze... Ale nie. Wszystkie baby z długimi włosami muszą swoimi puklami zapychać odpływ i weź się człowieku męcz ze zdejmowaniem uszczelek, by je powyciągać. -.-
Fajnie by było wszystkie te włosy "zakopać w sześć stóp". Niech idą w cholerę.

I stąd począwszy od wzburzenia pięknie dajesz mu upust.
"Słowa rozbierające się przed nimi samymi" nie potrafię (jeszcze nic wykombinować), ale obnażenie przez ten czyn jest czytelne.
Ja korzystam z dokanałowych, uff...

Też mnie zaczyna wkurzać ta "luantyczna" wolność.
"myśli wyciekające z pamięci jak kapiąca z kranu maź". Dobrze, że ja w kranie mam wodę, ale maź odnośnie myśli lepiej pasuje. Swoją drogą mi się dzisiaj myśli skojarzyły z wodą w gotującym się ryżu. Też takie maziowate.
Porównanie lunatyka do niedźwiedzia w letargu jest epickie. Big Grin
Cytat:przez głowę z parasolki pacnął pobudka ku
Rozumiem, że "ku" to cenzura? Big Grin
Całkiem wyśmienity koment, dziękować Smile
wyjaśnień pod tekstem nie będzie, pytania kierować na PW, jak ktoś jakieś ma Wink