Demony
Strach
schowany w sobie
klęczy przy nim wiadro
chowam w nim głowę
Smutek
zaświecił już gwiazdy
stoi za nim wieszak
powieszę się na nim
Nienawiść
zakłada już zbroję
leży przed nim miecz
odrąbie nim dłonie
Samotność
cierpliwie uśmiechnięty czeka
przy nim ja
zakrywa me oczy
więc wybaczcie...
albo nie...
skażcie mnie na śmierć!
Tajm, mógł być z tego całkiem dobry wiersz, ale...
wyszła z tego wyliczanka bez pointy. Personifikacja stanów emocjonalnych, afektów była dobrym pomysłem, tytuł adekwatnie oddawał treść wiersza, ale końcówka
"więc wybaczcie...
albo nie...
skażcie mnie na śmierć!"- kompletnie wyrwana z kontekstu, nijak przystaje do powyższych wersów.
Wiersz nie zawiera żadnego przekazu, rozumiesz? Każdy wiersz musi posiadać pointę, bo to ona spina klamrą treść, jest swoistą kropką nad "i".
Chochliki:
Słowo "demony" pojawia się dwukrotnie- w tytule i w pierwszym wersie. Pewnie to zwykłe przeoczenie
"klęczy przy nim wiadro
chowam w nim głowę"- tak bliskie sąsiedztwo dwóch identycznych zaimków nie wygląda dobrze
"Nienawiść
zakłada już zbroję
leży przed nią miecz
odrąbie nim dłonie"- słowo "nadzieja" jest rzeczownikiem rodzaju żeńskiego. Tajm, "odrąbie" (w domyśle: nienawiść) czy "odrąbię" (w domyśle: podmiot liryczny)?
"Samotność
cierpliwie uśmiechnięta czeka
przy niej ja
zakrywa me oczy"- podobnie tutaj, archaiczną formę zaimka "me" zmieniłabym na "moje"
Tajm, popracuj jeszcze nad tym wierszem.
Moim zdaniem to dobry wiersz
ale bez ostatniego wersu ("skażcie mnie na śmierć!")
czyż nie lepiej byłoby, gdyby kończył się
"więc wybaczcie...
albo nie..."
?
Chciałem się trochę poczepiać, ale wszystkie techniczne wpadki, które również mnie rzuciły się w oczy, wyłapała już Kheira
Tajm, ten wiersz może być świetny - ale zastosuj się do jej porad i popraw błędy. Szary też ma rację, ostatni wers jest niepotrzebny imho, ale popracowałbym również nad dobitniejszą pointą.
P.S.
Witaj w klubie, z 10 lat temu w moim pokoju, na ścianach, też mieszkały demony. Ale przepędziłem je w końcu. Mam nadzieję, że Tobie też się uda
Keep your aim high!
Pracuje nad nim cały czas w głowie! nie wstawię nic innego nim się z nim nie uporam! Pani Kapitan, Panie Kapitanie. (zasalutował i odmaszerował)
Dzięki root, ja mam ich cały legion, to tylko kilku dowódców wypisałem. Niestety na czele tej armii stoję ja. Więc musiałbym zlikwidować siebie. Coś wymyśle, znajdę odpowiedź w fizyce albo chemii, w religiach albo filozofii. Zawsze zostają dragi od lekarzy.
Strach
schowany w sobie
klęczy przy nim wiadro
chowam tam głowę
Smutek
zaświecił już gwiazdy
stoi za nim wieszak
powieszę się na nim
Nienawiść
zakłada już zbroję
leży przed nim miecz
odrąbie nim dłonie
Samotność
cierpliwie uśmiechnięty czeka
przy nim ja
zakrywa me oczy
Ty bądź mi demonem
który uratuje mój świat
Dłonie odrąbuje podmiot. Samotność, Nienawiść, Strach to imiona demonów, jako istoty są rodzaju męskiego, stąd też wynika reszta. Obydwie końcówki wiersza są aktualne. Puenta pierwszego końca, "skażcie mnie na śmierć" demony skazały go na śmierć, kończy się pomysłem. Wyrwany z kontekstu ponieważ, może tylko w moim życiu tak jest, ale nie wszystko jest spójne i fizycznie namacalne. Czasem masz dość myślenia, urywasz sen w połowie, gdyż nie chcesz go śnić.
Odświeżam po poprawkach autora.
Przypomina mi haiku, chociaż nie spełnia kryteriów żaden z pozostałych. Przyjemnie się czyta, ale za serce nie chwyta.
Cytat:Ty bądź mi demonem
który uratuje mój świat
Zestawienie czegoś pozytywnego z negatywnym, ciekawe.
Wiersz jest całkiem dobry
zakrywa me oczy
Koza zakrywa oczy?
Poza tym niezły tekst.
bardzo stare i nieprawda. to kto inny pisał ale podziękuje w jego imieniu za odświeżenie.
kozy mają bardzo zwinne łapki.
Cytat:klęczy przy nim wiadro
perełka;]
Poza tym niezły tekst.
Pomysł na wiersz bardzo nowatorski. Temat, który rzeczywiście o czymś mówi i na dodatek fajnie łączy się z tytułem. Podoba mi się, choć nie zachwyca.
dziękuję za zainteresowanie