Via Appia - Forum

Pełna wersja: Niesłusznie minione
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Gdzie wieszcz pokrzepiający serca
I wódz na swej kasztance.
Ułani chcą zagrać wsiadanego.
Czekają bagnety, szable, lance.

Kiedy znów wyjdzie Mużyckaja Prauda?
Kosy naostrzą kosynierzy?
Na sygnał czekają zastępy
Chłopów, mieszczan i rycerzy.

Jest jeszcze proch w ładownicach.
Szabel rdza nie przeżarła.
Jest dziadka karabin zakopany,
Gdyby naszła godzina czarna.

Lecz na nic to wszystko!
Na zawsze ucichły działa.
Ani Kastiuszka, ani Kalinouski
Nie wzywają do powstania.

Idee zostały wypaczone.
Za co walczyć i ginąć nie ma.
Wodza wśród nas nie uświadczysz.
Prawdziwych przywódców przykryła ziemia.

Choroba serc i ducha,
Zdusiła naród wspaniały.
Znikczemniał, zgnuśniał.
Stał się skarlały.

Nic już nie powróci.
Co było, minęło.
Umarło się śmiercią naturalną.
Na zawsze zginęło.
Po pierwsze - na pewno nie umarło się, bo umrzeć to nie jest czasownik zwrotny.
Jest coś nie tak z formą, jesteś niekonsekwentny, ale to wynika ze zwykłego zaniedbania.
Piszesz rymem najpierw, potem w regularność wkrada się nieregularność, a kończysz wierszem zdaniowym.
Bez sensu.

Ale jeśli chodzi o rymy i treść - nie ma źle, serio. Biorąc pod uwagę poziom publikowanych tutaj wierszy rymowanych - jest całkiem ok.
Nie błyskotliwie, nie odkrywczo, ale poprawnie.

I w sumie tematyka historyczna w połączeniu z formą rymowaną (gdybyś tylko był konsekwentny!) komponuje się całkiem dobrze.

Nie powaliło mnie, bo nie w moim stylu ta poezja, ale tragedii nie ma.