Via Appia - Forum

Pełna wersja: Autodenuncjacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Panie władzo, panie władzo, przyszedłem ja z donosem.
Siebie samego muszę podkablować.
Niezdrowy tryb życia prowadzę i nie przejmuję się losem.
Innych też deprawuję, proszę mnie aresztować.

Maluję napisy na ścianach, krytykujące władzę,
Uderzające w dobre obyczaje i ogółem w kulturę.
Jestem niereformowalny, nic na to nie poradzę.
Jestem erotomanem, gwałcę Poezję, Muzykę i Literaturę.

Żądam kary śmierci, albo chociaż ciężkich robót.
Winny wszystkich tych uczynków jestem.
Profanuję sztukę, to chyba najlepszy powód.
Z chęcią usiądę na elektrycznym krześle.
jak zwykle nieźle i niegłupio
Muszę polecić Ci pewną stronę:
https://www.facebook.com/przecinki?fref=ts

Bardzo fajny koncept, bardzo słabe wykonanie.
Zbyt długie wersy, zbyt dużo sztucznizny w postaci inwersji, zbyt banalnie i zbyt zbyt.

Humor jest fajny i ten autoironiczny klimat każe mi się zastanowić nad tym, czy to aby nie jest stylizacja.
Na chwilę obecną mam tylko poczucie niedopracowania z Twojej strony.

Pomyśl.
toż przecinki ma dobre, wyłączając ten przed albo.
to JEST stylizacja.
Zauważyłam, ale w dalszym ciągu nie zmienia to mojego zdania, miriadku.
nikt niczyjego zdania zmieniać nie chce.
A mi się to z hip hopem skojarzyło. Ten rym i ten nastrój pasuje jak ulał RolleyesTongue Niemniej specjalnego wrażenia utwór nie robi. Chyba z tysiące już tak powtarzało takimi słowami. Dziś sztuką jest przedstawić temat w sposób niekonwencjonalny, dosadny i czytelny(choć dla mnie wielorakość interpretacji czasem bywam atutem).Tutaj tego nie znajduję, choć nie wykluczam specyfiki dla tego wiersza Wink
Tym razem nie będę doszukiwać się zamierzeń z tekstu, a pojadę moim czystym odczuciem po przeczytaniu. W takim wypadku 2/5 na dobre początki Smile
no zawoniało hiphopizmem, a do tego wykonanym nienajlepiej. Nie jestem fanem tego gatunku, nawet w warstwie tekstowej, ale są MC, którzy mają coś ciekawego do powiedzenia, albo mieli. Przyznaję, że są momenty tekstowe , w których zwłaszcza Ś.P. Magika cenię. Tyle, ze on miał co do powiedzenia, analizował świat i otoczenie. szukał. I nie był kiepskim rymotwórcą. A tutaj pod kiepskim rymem mamy jakby wrzucone do młynka skojarzenia i słowa, a potem po zobaczeniu, ze coś z tego może być nie dokonano pracy głębszej, tylko pozostało... jakby na poziomie zupy w proszku... cóś, co sam se ma niby kilent zapodać/ albo zjeść na surowo?? Makaron z zupek chińskich przed zalaniem wrzętkiem fajnie się chrupie, ale nie na co dzień. A tu ??/ no sorry nawet chrupanie za wysokim pułapem porównawczym... Nawijasz makaron na uszy, ale ... wiersz się nie uszył.... 2/5