Via Appia - Forum

Pełna wersja: zatapianie smutków
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miriadowi, żeby już tak się z tą prostotą nie afiszował

włażę do butelki
żeby brzdęki stały się cichsze
niechże staną się pisknięciami
przez szkło stłumionymi

tam w środku
na dmuchanym materacu
będę obserwować świat
kołysany pianką

dopóki wielka dłoń
nie chwyci za szyjkę
żeby mnie zadławić bąbelkami
jak będę zjeżdżać
:* kocham cię
parę pytań:
- co oznaczają brzdęki?
- czemu na materacu?
- końcówki też nie do końca kapuję.

no... to już jest prostota, dzięki. dla mnie niejasna, ale chyba prosta. i tak cię kocham.
tak zupełnie poważniejąc - ja naprawdę uważam, że mam niedowład mózgu... ludzie piszą wiesze, ja się krzywię "co to za bełkot?", a potem padają pochlebne komentarze. jak wy byście to odebrali? to daje do myślenia. może, MOŻE, ja po prostu jestem głupiSmile
Miriadu, ogarnij się
1. dźwięki słyszane przez szkło - brzdęki. ba nawet odbijające sie od szkła.
2. a co innego się unosi na płynie? tratwa? mało sielankowe skojarzenie.
3. w butelce chwytanej jesteś, w środku, ehh. <facepalm>

I jeszcze masz tytuł jako podpowiedź, no już prościej chyba nie umiem. No sorrej. Strike one, strike two, strike three, You're out xDD
Cytat:1. dźwięki słyszane przez szkło - brzdęki. ba nawet odbijające sie od szkła.
2. a co innego się unosi na płynie? tratwa? mało sielankowe skojarzenie.
3. w butelce chwytanej jesteś, w środku, ehh.
kurrrrr....
...wacek, toż ja dobrze wiem to wszystko, co napisałeś (oprócz punktu drugiego - odpowiedziałeś mi. materac nie znaczy generalnie nic konkretnego, symbolizować ma wygodę, fakt, że podmiot czuje się w tej sytuacji odprężony i jak ryba w wodzie, a moze nawet dziećko w macici. btw, dobre by było z tą tratwą, bo ta się chociaż unosi NAD - ważne słowo - płynem. a chyba o to chodzi, nie? O pragnieniu bycia jednak NAD tym problemem. Dokładniej zaś nie tratwa a jakiś jacht może? PontonSmile SZALUPA!Tongue Nie no poważnieSmile), tępy to ja jestem, ale nie przesadzajmy. WIEM, co to jest brzdęk - ale dlaczego akurat brzdęk?? Czemu PL chce te "brzdęki" uciszyc?? COŚ przecież reprezentują. WYnikałoby z tego, że reprezentują picie, a PL chce uciec od tego picia, idąc w picie.. Bo przedstawiłes to umyślnie tak, że PLowi najwidoczniej "brzdęki" dokuczają, szuka od nich wytchnienia (da się tu odczytać takie życzenie PLa) minimum niech ulegną degradacji. Coś jak głosy w głowie szaleńca.
Co do końcówki:
Cytat:żeby mnie zadławić bąbelkami
jak będę zjeżdżać
Marnie to brzmi. Zwłaszcza owe zjeżdżanieUndecided
A dwa - że niby kto tam go chwyci? On chwyci metaforycznego siebie we flaszy, ta? I SIĘ zapije? Gdyby tak, to już cała metaforyka idzie w łeb, bo to wcześniejsze wchodzenie do butelki JUŻ przcież oznacza chlanie.
Domyślać sie zamiarów to ja sie domyślam zawsze, lepiej lub gorzej, ale jak wydają mi się przegięte, zwyt wieloznaczne i nieutrafione, to zapytuję o detale, w innym wypadku trudno ocenić, na ile sie autorowi udało a na ile skrewił.
Jako że wiersz MIAŁ być prosty i tandetny, nie bede tego krytykował. Wciąż tkwi u mnie w oprawce nad łożem:* Dzięki, ogarnę się.
no nie, raczej ja to widzę tak, że PL jest tym tytułowym smutkiem...
aha...
"przez szkło stłumionymi"
brzydki szyk przestawy, chyba że to wewnętrzne nawiązanie do Poezji miriada
Liwaj ma (prócz seksownego zdjątka w profilu) rację w temacie szyku przestawnego.
No i temat Heart W końcu coś o alkoholu, ale bez tego dramatyzmu i moralizatorstwa.

Tytuł mi się nie podoba - banalny jest i zupełnie niepasujący do Ciebie.

Pozdrawiam.