18-04-2014, 18:22
magiczne istoty dreptające po gałązkach
wachlujące listkami kasztanowca
pocieszają cię jak koty
podające łapkę bez strachu
stwarzają iluzję leśnej harmonii
aby zapomnieć gdzie są klucze
do samochodu ze stłuczonym migaczem
patrzysz przez zaszklone oczy
w których zatapiałem wafelki
po niedzielnym spacerze w parku
kiedy jeszcze kasztany były ubrane
nie ma sensu w ogóle komentować
jak rosyjskiego baletu czy oper Verdiego
staję się jednym z pozostałych drzew
wachlujące listkami kasztanowca
pocieszają cię jak koty
podające łapkę bez strachu
stwarzają iluzję leśnej harmonii
aby zapomnieć gdzie są klucze
do samochodu ze stłuczonym migaczem
patrzysz przez zaszklone oczy
w których zatapiałem wafelki
po niedzielnym spacerze w parku
kiedy jeszcze kasztany były ubrane
nie ma sensu w ogóle komentować
jak rosyjskiego baletu czy oper Verdiego
staję się jednym z pozostałych drzew