Nie spadam na cztery łapy jak kot
nawet nie na dwie
na ryj z reguły
jakoś tak wyszło że sięgnąłem dna
ale zamiast się odbić
pogrążam się w mule
nie mów mi głowa do góry
bo potykam się o własne nogi
a może po prostu nie umiem
znaleźć sobie równej drogi
"się-się" trochę razi. Dobre jest zderzenie tytułu z resztą tekstu, fajny kontrast, ale nie podoba mi się pesymistyczna wymowa. Nie w takim sensie, że skoro tekst jest smutny, to zły, raczej w takim, że nie lubię jak ktoś smuta
.
Tekst sam w sobie przeciętny, bez szału, ale też nie jest zły. Poza drobiazgami, jak powtarzające się się, z którym i ja mam zawsze kłopot, ciężko znaleźć cokolwiek do "czepiania się". Ciekawy układ tekstu, dwa trójwiersze i dwa dwuwiersze, kojarzy się trochę z sonetem, tylko takim skróconym ;P.
Cytat:Tekst sam w sobie przeciętny, bez szału, ale też nie jest zły.
najuczciwszy komentarz, jaki mogę dać.
A ja bym wydłużyła ten tekst, by nadać mu jakieś szersze spektrum, poza przekształceniami słynnych powiedzonek i średnim rymem kończącym myśl wiersza. Jest tutaj prostota, która akurat w tym wypadku specjalnie nie rzuca na kolana. Puenta też furory nie robi. Bardzo przeciętnie. Wiadomo, że można pisać o tematach nam bliskich życiowo, ale żeby poruszyć, no to trzeba sięgnąć
bardziej po środki artystyczne - takie głębsze wyróżniki poezji
Dla mnie generalnie to nie więcej niż 2,5/5, ale zaokrąglam na
3 i pozdrawiam
przedostatni dwuwers zwrócił moją uwagę i na nim skupiłbym się, gdyby temat i cały utwór jeszcze raz na nowo napisać. Tu mam wrażenie, ze to jeszcze za surowe, jeszcze nie dojrzało. I niekoniecznie trzeba tutaj przedłużenia, ale po prostu ponowni i głebiej wejść w całą wypowiedź liryczną.
2/5
Dzięki wszystkim za opinie