Via Appia - Forum

przestańmy w końcu się bać
uścisk miłosny już zelżał
pokażmy gest środkowego palca
bo biorą nas za baranów

kłamcy na tron wynoszą zło
a my jak jaja w twardej skorupie
tylko w środku miękkie

choć życie tętni
w coraz większym w oddaleniu
ręce w kieszeniach milczą

ledwie przeszłość trochę się oswoiła
na wschodzie
anioł w niedźwiedzia się przeistacza

nienawiść powraca
umysł zatruwa i nie pozwala
na beztroski uśmiech w te święta

Wydawałoby się, że jak święta, to można się od pewnych rzeczy oderwać, a tu psikus, bo akurat wtedy najczęściej ma się najwięcej czasu na myślenie o czymś, od czego na co dzień odwracają uwagę drobiazgi.
Poetycko to nie jest jakieś cudo, miałaś teksty, które robiły większe wrażenie, ale też ten tekst raczej nie ma "robić wrażenia", prawda? Mam wrażenie, jakby tekst był trochę rozbity, ale sens i tak jest czytelny, i ubrany w trafne słowa. Fraza z jadem żmii mało oryginalna, za to "ręce milczące w kieszeniach" - miodzo. Moje wrażenia - umiarkowane, ale wciąż pozytywne.

Tekst sam przyszedł, może wypchnęło go TV wałkujące wciąż to samo. Życzę miłych i pogodnych Świąt Wielkanocnych.

Cytat:kłamcy na tron wynoszą zło
a my jak jaja w twardej skorupie
tylko w środku jeszcze miękkie

ten fragment mnie ujął, pomimo pierwszego wersu, który brzmi dość patetycznie. Jednak tak na prawdę chodzi mi o porównanie, które jest adekwatne do tego czasu i bardzo mi się spodobało

Myślę, że całkiem nieźle zaczęłaś, ale skończyłaś dość słabo w sensie poetyckim. Tekst ma swój potencjał, gdyby wydobyć go z tej skorupy i wciągnąć to co najlepsze i dodać trochę smaczku, przyprawy

Co nieco pozwolę dokończyć sobie w PW Pozostawiam 3/5

trudno aby przy tytułowym myciu okien nie rozwiewał przeciąg i płyn i tp. myśli w dość zaskakujący sposób. Mam co prawa wrażenie, ze coś jakby zgrzytało w drugiej części, ale to raczej sprawa formy. Treść? Cóż, lubię Twoją mądrość po Ludzku, a jednak wierszem prostym, acz niebanalnym pisaną...


4/5