02-04-2014, 03:34
wyjdźmy wreszcie z mrowiska
na boso
zróbmy coś szalonego
w deszczu
odłączmy ładowarki z mózgów
pobądźmy offline
dajmy sobie po plasterku sera
na dłonie
zepnijmy się guzikami od koszuli
nawzajem
wyjmijmy paznokcie z oczu
popatrzmy wgłąb
kiedy szum fal zakpi z nas
bzyczące akumulatory się rozładują
asysta nie będzie już potrzebna
może będziemy uchyleni lecz wolni
na boso
zróbmy coś szalonego
w deszczu
odłączmy ładowarki z mózgów
pobądźmy offline
dajmy sobie po plasterku sera
na dłonie
zepnijmy się guzikami od koszuli
nawzajem
wyjmijmy paznokcie z oczu
popatrzmy wgłąb
kiedy szum fal zakpi z nas
bzyczące akumulatory się rozładują
asysta nie będzie już potrzebna
może będziemy uchyleni lecz wolni