Via Appia - Forum

Pełna wersja: a ty wciąż nie masz racji
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
my, ludzie z prochu
czy innego żebra

nakazano nam - najpiękniejszego owocu
to tylko nam jeść nie wolno
bo gryzie się samotnie i niesmacznie
bo ciężko leży na duszy

ale chyba taka nasza natura ludzka
do robienia nieludzkich czynów

więc gdy jakiś koleś z brodą
zaproponuje ci wakacje all exclusive w hotelu Eden
to zważ, czy w umowie
(bo każda dobra spółka ma umowę, a takim z brodą to się ponoć wierzy)
nie ma kruczków o nieśmiertelności duszy
czy zbawiennych bajerów
Tylko tyle :
jeśli jakiś koleś z brodą
zaproponuje ci wakacje all exclusive w hotelu Eden
to zważ, czy w umowie
nie ma kruczków o nieśmiertelności duszy
czy innych zbawiennych bajerów
bo każda dobra spółka ma umowę
a kolesiom z brodą tak łatwo uwierzyć
pytaj też o owoc zakazany
Wybacz Lyssa, ale nie.

Miłego wieczoru, dzięki, że zajrzałaś.
Pierwsza wersja (oryginalna) lepsza. Ten nawias zostać musi. Nadaje charakteru.

To mi wygląda na wiersz biały. A skoro tak, to trzymajmy się zasad, wykopmy stąd przecinek:

Cytat:my, ludzie z prochu
czy innego żebra

Dobry tekst, tak na marginesie. Proch... żebro... To samo!

Cytat:nakazano nam - najpiękniejszego owocu

Nie powinno być "zakazano"?
Jeśliby brać pod uwagę też następną linijkę, to zaczyna brzmieć logicznie, choć gorzej niż rozdzielenie tych wersów.

Cytat:bo gryzie się samotnie i niesmacznie
bo ciężko leży na duszy

Podoba mi się to spojrzenie na zakazany owoc. Choć raz nie smęcenie o grzechu, pokusie i piekle, tylko jakieś ludzkie, sensowne spojrzenie.
Dwa następne wersy to słuszna pointa człowieczeństwa. Rzadko się do tego przyznajemy, więc brawo za odwagę! Ale nie tylko, bo ująłeś to tak miękko, że nawet zagorzały chrześcijanin by się nie przyczepił.

Koleś z brodą, all exclusive i hotel Eden. Masz mnie. Genialne. Niby ze mnie chrześcijanin, ale śmieję się nad tą umową.
Tak w ogóle to genialna metafora! Wreszcie komentarz XXIw., nowy look chmurek, słoneczka i wiecznego śpiewania psalmów. (Uff, bo głos mam beznadziejny nawet do agonalnych wrzasków.)

Cytat:nie ma kruczków o nieśmiertelności duszy
Cieszę się, że nie tylko mi nie podoba się koncept nieśmiertelności.

Tytuł to taka aluzja do kłótni wierzących i ateistów?

Ładne metafory, lekki tekst, nie skłania do głębokich przemyśleń o życiu, ale nieco mądrości w sobie ma. Tak w sam raz.
Dobra budowa. Rozpoczęty i zakończony, a na pewno skończony. Dlatego mi osobiście jakakolwiek przeróbka się nie widzi. Chyba że przecinek i nakaz.
Autor wie, o czym pisze i pisze dobrze, więc nie widać wymuszenia, ani męczącej egzaltacji.
W zasadzie tytuł pochodzi z tekstu piosenki Kasabian, ale tak, masz rację - chodziło mi o kłótnie. Nie tylko ateistów i wierzących, ale także Boga i ludzi.

A hotel Eden istnieje naprawdę - mijam go codziennie (:

Dzięki za to, że chciało Ci się kilka słów naskrobać o tym tekście, to jest akurat mój ulubiony.
Grzeszysz, użytkowniku kirtash.
Pierwszym Twoim grzechem jest brak dbałości o formę i schludność tekstu.
Poza tym - trzecia strofa jest dosyć niezgrabna, co wpływa na sens i na całość.
Pomyśl o tym.
Koleś z brodą - bardzo wtórne, wiele razy już czytałam o kolesiu z brodą.

Poza tym - całkiem spoko.
Napisałabym "przemyśl to", ale wiem, że tego nie zrobisz.

Całuję ciepło.
Ani ja zgrabny, ani schludny, o czym doskonale wiesz.
Tak samo jak to, że tego nie przemyślę.


A buziaki to czuję aż tutaj!