Via Appia - Forum

Pełna wersja: Gramatyka bytu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
za długo były pozamykane okna
odgradzające realny brud
nie pomaga strzepywanie pyłu
i kurzu przed progiem
ja - musi bronić nachapane gdy zaskrzypi
brudna ulica

my - krzyczą spierzchnięte wolnością wargi
a los smaży na gazie wątpliwości innych
bądź tu mądry i pisz wiersze bombardowany
od rana

gówno wiesz poeto ale znasz się
na sztuce
a tylko frajer do polityki ją zaprzęga
kawa wypłukuje już sen

my naród bez całego społeczeństwa
jak to groteskowo brzmi
w każdym języku świata
o pierwszej połowie się nie wypowiem, za to druga jest dobra, jeśli nie bardzo dobra.
Bardzo fajnie przesmykujesz się miedzy aluzjami do przedwiośnia i wyłaniającej się z niego nie tylko kwiecia ale i owego brudu i kurzu itp, które zakrywał śnieg. I bardzo ciekawie ta metapoetyka, a ściślej rzecz biorąc, jedynie nawiązanie, tylko aluzja do wiersza w wierszu - w sumie jako rodzaj przyprawy- staje się puentującym mianownikiem. Trudno mówić o wspólnym, raczej to puenta- mianownik do wspólnoty (społeczeństwo, naród), gdzie tzw. wielkie słowa nie poszły w patos, ale - aż sobie pozwolę zamiast interpretować, po prostu zacytować, bo mądre to i sugestywne:

"my naród bez całego społeczeństwa
jak to groteskowo brzmi
w każdym języku świata
"

swoją drogę, przyszło mi tu do głowy jeszcze jednio odniesienie, a propos cytowanej końcówki:

mianowicie wiele Konstytucji zaczyna się od Zwrotu "My Naród". W takim zestawieniu, kontekście... końcówka dla mnie jest jeszcze mocniejsza i ...


cóż... nie mam więcej pytań 5/5
Bardzo fajnie skonstruowany wiersz. Im dalej tym jest lepiej. W szczególności czwarta strofa nieźle obrazuje wymowę.
Ja ze swojej strony nie mam zastrzeżeń. Zostawiam 5/5Smile
Dobre! Ostatnio większość twoich wierszy jest na pięc. Ten jest przy okazji niezwykle wymowny.