Via Appia - Forum

Pełna wersja: nie rozbieraj mnie z przeszłości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
nie wiesz co nas ominęło sic
te kilkaset lat śmierci owładnęło moim ciałem te kilkaset lat
weszło we mnie
kiedy spałam

mam kilkaset lat zieleń
wrasta mi do nosa pod paznokciami rozpędza się
nowy świat ( nowa śmierć) a ty patrzysz w dal tylko
wyszczerzasz zęby łapiesz mnie za rękę
łapiesz powietrze

wchodzisz i łamiesz kości zbieram
układam je w bukiet
na wiatr przyszłość rozsypie się prochem

noc i wszystko było rzeczywiste nadszedł świt
jeden wielki fotomontaż

posypujesz mi głowę popiołem
Ehem. Już nawet nie staram się główkować, bo jeszcze mi się coś spali w przewodach. Twoja poezja, dobra czy nie, jest dla mnie za trudnaTongue Podoba mi się parę wyrażeń, fajnie prezentuje się opis od początku gdzieś tak do połowy. Nie umiem tylko dotrzeć głębiej i rozgryźć istoty wiersza. Kto do kogo mówi, i co ma z tego w ogóle wynikać. Albo jest to Artyzm na całego, albo niekoniecznie i to po prostu ja jestem leń a półgłówek.
Eh miriadzie rozbierasz mnie z nadziei...

,,Wiersz trzeba również czytac bez pytania, co to wszystko znaczy?''
Zbigniew Chojnowski
Co nie znaczy, że ten tekst nie ma sensu, po prostu jakby bardziej poczuć niż myśląc czytając latwiej byłoby ci to odkryć.
A sama idea jest prosta, ale pozwól nie zdradzę jej.

W sumie jeśli uważasz, że moje wiersze są trudne, wybacz, ale to dla mnie komplement.
Smile pozdrawiam

edycja:
Ps. Tytuł jest podpowiedzią.
Dwa i tak Cię kocham miriadzie za próby Wink
Cytat:W sumie jeśli uważasz, że moje wiersze są trudne, wybacz, ale to dla mnie komplement.
na to liczyłem Smile
pytanie tylko, czy talent i um ten stan rzeczy dźwiga, czy może zwykła nieporadność, grafomanią zwana. niczego nie sugeruję, nie chcę też urazić; sam niczego nie orzekam, bo stwierdzam, że w tym wypadku rzecz jest za trudna dla mnie do oszacowania, ale zachęcam, abyś sama uzbroiła się w obiektywizm i postarała się w tym rozeznać.

przeczytałem rzecz jeszcze raz i ja widzę tylko obraz, sceny. a są to sceny i obrazy dziwne, nic mi nie mówiące, choć przepadam za scenerią i okołośmiertelną tematyką. tylko dlatego cokolwiek mi tu pasuje, inaczej nie zostałoby nic, bo przesłanie póki co to dla mnie nic właśnieSad
Eh..no to mnie zdiagnozowałeś
Zresztą mam to w tytule.
Nie przeczę może tak jest. Kwestia tez tego, co czytasz. I w co się przywiązałeś.
przeciwnie, dosłownie NIC nie diagnozuje. zachęcam jeno - tak jak napisałem. ja np ongiś zdecydowanie grafomaniłem; dziś już jest to mniej oczywiste, a i na szczęscie coraz mniej piszę, ale przynajmniej wiem, co mam za sobą (i wiedziałem to już wtedy). w każdym razie do dzisiaj mam wdzięczność do osób, które pomogły mi w krytycznym podejsciu do swojej twórczości i moim odkryciu - że produkuję chłam. i tylko tyle zalecam - krytyczność i próbę spojrzenia na swoje płody oczami przyszłych odbiorców, z miejsca ciemnych w kwesti tego, co czytają. nie ładunek (ów wiersza czy prozy) jest najbardziej żywotny, a paczka, w jakiej ten ładunek komuś przekazujemy. jak jest nie do otworzenia, to i złoto może tam tkwić w środku, a nikomu w oczy nie zaświeci.
Wnioskuję, że mam być wdzięczna za to, ze dowiedziałam się jaki chłam produkuję?
Wiesz, myślałam, że mam to za sobą. Powiedz mi tylko po czym tak wnioskujesz? Bo jeśli poczytasz coś więcej niż nasze szlachetne forum, znajdziesz też więcej rzeczy, które można pozornie nie zrozumieć.
Nie wszystko, co wprost jest dobre.
Ale nie przeczę może ten tekst mi nie wyszedł.
nie wyszedł to ci wniosek Undecided zamykam usta z ostatnim zapewnieniem: nie produkujesz chłamu, nie to sugerowałem. a w zasadzie, to ja już nic nie sugeruje.
Cytat:znajdziesz też więcej rzeczy, które można pozornie nie zrozumieć.
dokładnie i bardzo łatwo się w takie coś wtopić. w jednym rządku stoją dzieła naprawdę sprytne i genialne cokolwiek oraz te ręką beztalencia pisane, bo konwencje robią się coraz bardziej luźne, zawoalowane. NIE, nie mówię, że jesteś beztalencie, nie mówię, że jesteś geniusz. jeśli coś mówiłem, to tak czy owak już milknę.
Już wystarczająco powiedziałeś Smile
Będę cię molestować cudzymi wersami zobaczymy, co o nich powiesz.
Okej ten to chłam.
to nie jest, kuźźźźźźźźźwa, chłam! odpowiedz sobie sama na jedno pytanie, które ci zadam (nie odpowiadaj mi, tylko sobie). czy umiałabyś wyjaśnić, co znaczy każde jedno słowo w tym wierszu, do czego cały ten wiersz prowadzi i co ma ukazywać, i jeśli tak, to czy patrząc na te swoje wyjasnienia dochodzisz do wniosku, że wszystko jest odpowiednio klarowne, do domyslenia sie i w ogóle do rzeczy, w ogóle wartosciowe. mniej wiecej o to apelowałem, bo złych wieści raz, że nie chce rozdawać, dwa, że nie leży to w moich kompetencjach, nawet gdyby jakieś złe wieści zdecydowanie były. a zdecydowania własnie mi brakuje - bo, zaznaczam jeszcze raz, nie umiem rozpoznać tego wiersz. czy jest to elukubracja, czy sukces poetycki. toteż nie próbuję.
Dobrze następnym razem będę się dłużej zastanawiać nad każdym słowem. Chociaż tydzień. Dobra dzięki.
Nie będę się tutaj rozpisywał. Prośba z tytułu już dla mnie osobiście jest ważna- sam mam ochotę mieć pewną tajemnicę, jak i możność świadomego i samodzielnego rozbierania sięz własnej historii, albo ewentualnie - jakby władczego- pozwolenia najbliższej osobie na rozbieranie mnie, wyrękę w pozbawieniu się odzienia tajemnicy i mojej historii. Ot, takie tam...

Ale wykonanie?

Brawura. Jak bym słuchał celowo przedłużonej solówki. Te przedłużone do granic przesady wersy, całość płynna, wprawiająca mnie w stan osłupienia, wprowadzająca w inny wymiar...

Ech... idę jeszcze raz czytać, słuchać (z konieczności - mojego głosu czytającego Twój wiersz!).

5/5
Dziękuję. Dziękuję, że tak ładnie to w Ciebie weszło i dało Ci ten smaczek Smile
Pozdrawiam.
Klaszcze uszami z otwartą buzią Wink zostawiam 5/5 i jak mnie odetka wrócę by co nie co jeszcze dopisać...
Ale to jest piękny wiersz. Wracasz do ludzi, Inso. Cieszę się.
Sic zapisałabym kursywą bądź w nawiasie. A po otwarciu nawiasu musisz usunąć spację. O estetykę naprawdę warto dbać.

Poza tym - bardzo dobrze jest.