mgła trzeciego wieku
jak otulina
coraz szybciej zwija mnie
w kokon
wyłaziłam z różnych zakamarków
ciągle inna
co rusz budowałam nowy dom
prawdy praktycznie już
nie ma
ręka w trąbkę okulary
nie dajcie się nabierać
że światła gasną
zima
i może znowu wiosna
kumka żaba i ropucha
aż z radości krowa grucha
siorbiąc nosem cichutko
śpiewam
podszczypując swoje ja
zaje...
jedwabisty wiersz
czytam każdy nowy tekst, no, większość. przynajmniej zaczynam i, przyznam się, twoje rzadko mnie przyciągają. wydają mi się (po zapoznaniu się z nimi, ale w lwiej części tylko z kawałkiem, bo szybko rezygnuję - juz podaję powód) cokolwiek nieprzemyślane, wyraźnie amatorskie, żeby nie rzec gorzej. podkreślam, że "wydają mi się"; nie uważam, że mój osąd jest zawsze bezbłędny. zwykle jednak jak coś mi nie przypasuje, to tego nie jem. wiadomo
teraz było zupeeełnie inaczej. wiersz jest perłą. jego trzeba czytać z nabożeństwem, w sensie tak, jak by się czytało coś wielkiego i w wielkiej godzinie. naprawdę wieszcza iście mądrość bije z tego tekstu, jest dojrzały i bezbłędny. uciekam do słowa wieszcz nie bez kozery, naprawdę. gdyby mi ktoś powiedział, że to Ten czy Ów, uwierzyłbym natychmiast. jest tu też dużo takiej prostoty, owszem, ale w najlepszym wydaniu, mądrej po prostu, sędziwej. powiem tak: całość jest na błysk, ale nie do końca wie, co oznacza ta ręka w trąbke okulary - nie przyznam się raczej, jakie mam domysły.
dla mnie dzieło. bardzo ładne, czapkuję.
Chyba jedno z Twoich lepsiejszych.
Spodobał mi się kontrast tej wiosny z tą mgłą trzeciego wieku. Jest naprawdę dobry.
Zatkało mnie miriad
Dziękuję, i Tobie Insomnia.
Brzydkie przerzutnie, reszta jest bardzo na poziomie.
I tyle.
Przerzutnie mi sie podobają, są nienachalne, proste, ale nie prostackie. Ot, wprowadzają i wzmacniają jednocześnie do dość żartobliwej końcówki, a to tylko pomaga się zadumać ze świeżą głową. Niezły utwór. 4/5
ech, no różnimy się gustami;D
Lysso, aha, z innej beki. Kiedy cytujesz w wierszu i zamykasz w cudzysłów, to wystarcza. Zamiennie można używać kursywej. Cudzysłów wraz z kursywą jest w sumie nadmiarem, z tego, co wiem. Chyba? że miałaś w tym naddaniu jakiś cel, choć ja widzę tu po prostu zaznaczenie cytatu...
Całkiem fajny, szczególnie pierwsza strofa, która wprowadza charakter i klimacik. Całość bardzo ładnie pociągnięta do samego końca. Miłe wrażenia po lekturze. Zostawiam
5/5