Via Appia - Forum

Pełna wersja: nie mów nikomu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
o lekach na stałe
o zabójczych snach o alergii
na pyłki koty i inne stworzenia
o minusowej wadzie wzroku

porozmawiajmy o sprawdzianie z religii
że nikomu nie wolno się z tego śmiać
O k..........de. Uśmiechnąłem się, zaniepokoiłem, zaskoczono mnie i treścią i formą i urokiem utworu. Zachwytu nie mam, ale .... jak w tytule nie powiem nic (muszę zachować autonomię, więc akcentuję, że skupię się na nie mówieniu nic, a nie nikomu, jak w tytule). Podoba mi się najbardziej urwanie, po zaskakującej końcówce, które choć jest prostym zabiegiem, to zawsze działa. No? I... Dixi! (łac. Powiedziałem!)

i jak w łacińskim wykrzykniku z powyżej "powiedziałem" (w ten sposób- bez wdawania się w szczegóły i mówiąc w tym temacie bardzo ogólnikowo- kończyli swe rozkazy, czy też polecenia Cezarowie, albo np. dowódcy Legionów, niczym współcześnie dowódca w wojsku krótkim Rozkaz!/Wykonać!/ Wszystko! itd itp.), tak, owego Dixi użyłem jakbym miał powiedzieć konkretne, żołnierskie :"Wszystko!")a miałem nie mówić... Cóż, nawet Cesarz Arkadiusz miewa niekonsekwencję w chmurnoRYJności Tongue


W związku z powyższym moim wywodem Insomnio ja teraz będę miał kłopoty z zaśnięciemTongue
Proszę więcej takich wierszy Big Grin

AveBig Grin ArS 5/5
W końcu nie wiem czy dobrze czy źle. Ale jak dajesz pięć to wolę wierzyć, że dobrze. Dzięki Smile
tłusty druk wszytko wyjaśniaWink
Proszę więcej takich wierszy Big Grin

AveBig Grin ArS 5/5
[/quote]
Za pierwszym razem przeczytałam to zupełnie inaczej i narzuciło mi się, w jakiś pokrętny sposób, skojarzenie z barańczakowskim Garden Party, z tym, co to nie wypada przy winie. Dopiero potem bardziej moją uwagę przykuła końcówka, ale skojarzenie zostało.

Cóż, wiele od siebie nie dodam - podoba się. Napisałaś świetny tekst, Inso.
Dzięki za komentarz i ocenę. Zajrzę do Barańczaka przy najbliższej okazjiWink
Pozdrawiam.
Kobranocka nagrała kiedyś cover pod tytułem "I nikomu nie wolno się z tego śmiać". Oryginał należał do Niemców (die toten hosen - luźne gacie w bardzo wolnym tłumaczeniu, fajna przewrotność). Tekst w wersji polskiej opowiadał o tym samym niby, ale nie całkiem, trochę ogólniej. No, nieważne.
Chciałam tylko powiedzieć, że narzucił mi się klimat tej piosenki i moja interpretacja wiersza poszła zupełnie w inną stronę. Nie szukam tu politycznych podtekstów, ale widzę podmiot, który zwyczajnie nie odnajduje się w swojej rzeczywistości.

To bardzo proste i bardzo celne, może trochę brutalnie, ale cenne dzięki temu.
Tak trzymaj, Inso.
Ta piosenka też mi się skojarzyła Smile
Heh. Wstawiłam ten sam wiersz na konkurencyjny portal pisarski i otrzymał najnizsze noty. Kto ma rację?
Zależy komu ją przyznasz. Nieraz miałem podobną sytuację. Zwykłem czytać wszystkie opinie, ale polecam nie brać ich sobie jakoś szczególnie do serca, chyba że uważasz, iż któraś jest naprawdę dla Ciebie ważna (osobiście liczę się ze zdaniem każdego, ale bez przesadyzmu).

Tekst jest okej.

Pozdrawiam.
Nie wiem może wy mniw lepiej znacie i dlatego patrzycie na to jak ja - głębiej. Dla reszty to powierzchowne.