masz ich obok siebie
całą miłość przyjaźń
rozprzestrzenione na tych
kilku najważniejszych światach
szukasz harmonii
najtrwalszych połączeń
scalonych gorącem uczuć
chłód zmian jest jak cięcia najostrzejszym nożem
26.01.14
Dlaczego o grafomanii? Czy to jest wiersz o tym, że wprowadzanie zmian w tekście wiąże się z emocjonalnym okaleczeniem?
Też do mnie jakoś nie trafia. Emocjonalna śmierć - okej, ale ta grafomania? Jakoś nie znalazłam w tym wierszu niczego, nad czym zatrzymałabym się na dłuższą chwilę. Tym razem wyjątkowo nie trafiło.
Pozdrawiam,
P.
Puenta jest naprawdę mocna i naprawdę celna. Kupuję ją, reszta uderzyła mnie delikatnym banałem.
Nie pasuje to do Ciebie.
Grafomania tutaj to subiektywna kwestia, bo wiersz wprost o niej nie mówi. Jak ktoś kursuje w filozofię całości, wspomnianej "harmonii" i się potyka, to nagle może mu się wydawać, że wszystko co napisze to grafomania, żal do świata itd. ganiąc się za to, że nie zauważa, że "całą miłość i przyjaźń" ma obok siebie. To pewnie ta tytułowa śmierć emocjonalna, pełna izolacja – tylko że to też odbiera trzeźwość i obiektywność. Lgnięcie do całości, brak własnej bazy, bywa w konsekwencji tak bolesne, że największym strachem napawa odrzucenie, palenie mostów, a zwykła zmiana jest jak cięcie zimnym nożem. Forma mi się nie podoba do końca, chociaż da się to przeczytać płynnie – taka zdawkowa, ale to też odzwierciedla nieprzyjemny stan podmiotu. Pozdrawiam serdecznie.
tytuł jest bez sensu i nie ma znaczenia
w ogole jeszcze sie wysraj na forum
chyba powinno być 'masz JE obok siebie' - tu widzę tą grafomanię
zgadzam się z Fantą, puenta czesze czache, ryla bonus, i kaszle anus. Jak bym dawał noty... (qrde co ja pisze, patrz jak poczesało)
ogólnie nie spodziewałem się kiedykolwiek przeczytać u Ciebie zwrotu 'gorącem uczuć', ale cóż 'we all have ups and downs'
pozdrówka