22-01-2014, 16:14
(rymowanka nie matematyczna)
Stanąłem rano w oknie jeszcze śpiąc
Z nadzieją że ładny dzionek będzie
Patrzę a tu biegnie po kolędzie ksiądz
Kłusem biegnie – żeby zdążyć wszędzie
Był cały w czerni złotem haftowany
Spuściłem z łańcucha Psa Skubańca
Ciekawe kto pierwszy dobiegnie do bramy
Równocześnie dobiegli – obaj bez kagańca
Ksiądz zwarł się w bramie ze Skubańcem
Wynik był sprawą wręcz oczywistą
Ksiądz atakował Skubańca różańcem
Na szczęście Skubaniec jest ateistą
Gdy psu ujadanie na księdza zbrzydło
Bo ksiądz go kropidłem po pysku śmigał
To w końcu mu wyrwał i zżarł kropidło
Ale na szczęście potem wyrzygał
Z pokropkiem to jest czasu strata
Sąsiadowi pokropił kiedyś w szopie
To sąsiad siedzi już cztery lata
Bo w szopie wyrosły mu konopie
A jeszcze okazał się anty prorokiem
Czym naraził sąsiadkę na szkodę
Gdy poświęcił jej balon z jabcokiem
Ten cudownie przemienił się w wodę
Później posłudze się oddał żarliwie
W domu obok gdzie mieszka Krycha
Że całe z choinki spadło igliwie
A ksiądz oprócz koperty dostał syfa
Teraz ksiądz zbiera podwójne datki
I cała wieś jest zła na Krystynę
Bo oprócz zwykłych wydatków na kwiatki
Trzeba się zrzucać na ...Penicylinę
Stanąłem rano w oknie jeszcze śpiąc
Z nadzieją że ładny dzionek będzie
Patrzę a tu biegnie po kolędzie ksiądz
Kłusem biegnie – żeby zdążyć wszędzie
Był cały w czerni złotem haftowany
Spuściłem z łańcucha Psa Skubańca
Ciekawe kto pierwszy dobiegnie do bramy
Równocześnie dobiegli – obaj bez kagańca
Ksiądz zwarł się w bramie ze Skubańcem
Wynik był sprawą wręcz oczywistą
Ksiądz atakował Skubańca różańcem
Na szczęście Skubaniec jest ateistą
Gdy psu ujadanie na księdza zbrzydło
Bo ksiądz go kropidłem po pysku śmigał
To w końcu mu wyrwał i zżarł kropidło
Ale na szczęście potem wyrzygał
Z pokropkiem to jest czasu strata
Sąsiadowi pokropił kiedyś w szopie
To sąsiad siedzi już cztery lata
Bo w szopie wyrosły mu konopie
A jeszcze okazał się anty prorokiem
Czym naraził sąsiadkę na szkodę
Gdy poświęcił jej balon z jabcokiem
Ten cudownie przemienił się w wodę
Później posłudze się oddał żarliwie
W domu obok gdzie mieszka Krycha
Że całe z choinki spadło igliwie
A ksiądz oprócz koperty dostał syfa
Teraz ksiądz zbiera podwójne datki
I cała wieś jest zła na Krystynę
Bo oprócz zwykłych wydatków na kwiatki
Trzeba się zrzucać na ...Penicylinę