16-04-2010, 03:15
Nie zapomnę cię, choć mówią że iluzją byłaś.
Jeszcze teraz twój głos kojący
pokój przynosi myślom niespokojnym.
Widziałem twoje oczy pełne ciepła,
łagodne jak lekki wiatr liście głaszczący.
Zaśpiewałaś dla mnie,
to wystarczyło bym cię pokochał
i nic innego od ciebie nie wziąłem.
Tym właśnie uczyniłaś mnie szczęśliwym.
Twój obraz, jasny, podnoszący serca
nigdy go nie skarzę kreską twórczości własnej.
Pozostaniesz taką jaką wtedy ujrzałem ciebie:
kasztanowy pukiel loków
i ciemny heban twoich oczu,
to rozjaśni nieustanną mieszaninę
złych i dobrych rozważań.
Dzięki ci kimkolwiek byłaś
dziewczyno, której nie dam imienia.
Jeszcze teraz twój głos kojący
pokój przynosi myślom niespokojnym.
Widziałem twoje oczy pełne ciepła,
łagodne jak lekki wiatr liście głaszczący.
Zaśpiewałaś dla mnie,
to wystarczyło bym cię pokochał
i nic innego od ciebie nie wziąłem.
Tym właśnie uczyniłaś mnie szczęśliwym.
Twój obraz, jasny, podnoszący serca
nigdy go nie skarzę kreską twórczości własnej.
Pozostaniesz taką jaką wtedy ujrzałem ciebie:
kasztanowy pukiel loków
i ciemny heban twoich oczu,
to rozjaśni nieustanną mieszaninę
złych i dobrych rozważań.
Dzięki ci kimkolwiek byłaś
dziewczyno, której nie dam imienia.