11-01-2014, 11:16
na wenę trzeba sobie zapracować
sprzątnąć głowę
wspomnienia odplamić
szubienicę uśmiechu założyć
przetrzepać parę razy zwierzę pociągowe
zbyt żwawe przeszkadza
nieudane wątki czarną olejną
lub w sekundę zapomnieć
ustawić wszystkiego ładnego po trzy
w pachwiny pachnidła napryskać
wina dwa kielichy zapodać
i czekać...
sprzątnąć głowę
wspomnienia odplamić
szubienicę uśmiechu założyć
przetrzepać parę razy zwierzę pociągowe
zbyt żwawe przeszkadza
nieudane wątki czarną olejną
lub w sekundę zapomnieć
ustawić wszystkiego ładnego po trzy
w pachwiny pachnidła napryskać
wina dwa kielichy zapodać
i czekać...