żal
naznaczył wnętrze
spętał duszę stalowym supłem
związał dwoje
błękit nieba ukryty
gdzieś
w kąciku oka
ukołysana w ramionach łez
nie wierzę w jutro
Silne emocjonalne przesłanie. Bardzo lapidarne. Ale czasem tak jest, że słowa nie przechodzą przez gardło.
Nie wszystkie wiersze muszą kochać, żeby być kochane. Pisać można pięknie także o smutku, bólu. Emocjom trzeba pozwolić wybrzmieć. Czasami wystarczy tak niewiele: pusta kartka, pióro.
Zgadzam się z Wojtkiem, bardzo emocjonalny (aczkolwiek nie ckliwy ) wiersz.
'nie wierzę w jutro' - cóż... ja wierzę, ale i tak wiersz mi się podoba
Zuziu... Mocne. Krótko i treściwie. To lubię, aczkolwiek wolałbym oczywiście żeby ten wiersz kończył się innymi słowami... Ale czasem tak jest, że inaczej się da.
Czasem nie da się inaczej. I już.
Dziękuje wszystkim za komentarze.
Odkopuję, bo jest świetne. Aż czuć ten żal.
Pierwsza strofa wybitna, druga nieco oklepana, ale być może kilka lat temu inne trendy chodziło po głowach, inne tematy były na topie. Dlatego trochę temat nieba w kącikach oczu mi się trochę przejadł, trochę. Ale obrazek widzę - jest spoko. Zakończenie takie jakie powinno dla mnie być, refleksyjne, tu trochę pesymistyczne, ale taki był zamysł więc wyszło w porządeczku.
Szkoda, że już cię tu nie widać, naprawdę.