Via Appia - Forum

Pełna wersja: przygasły przebłysk
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
ściszam muzykę
leciutki ferment się wkrada
ożywcza fala opadła
gdy manipuluję pstrykiem

i wtedy sobie zdaję sprawę
z wszechobecnej pustki

lecz w swej bezdennej głupocie
niewymuszonej niczym
nie zadam sobie trudu
by zapytać: dlaczego?

a jedyna reakcja
myśl zagłuszam dźwiękiem
wszystko gra

i to tyle
jeśli chodzi o przemyślenia
w ogóle bez puenty
To mnie w tym wierszu drażni :

Cytat:przygasły przebłysk

jak i

Cytat:leciutki ferment

jak i

Cytat:z wszechobecnej pustki

Zastanawia mnie też :

Cytat:gdy manipuluję pstrykiem

Próbowałam sobie wyobrazić manipulacje pstrykiem. Nie udało się.

Puenta wg mnie to : bez muzyki jest "ciulato"( proszę nie banować - wszystkie inne słowa wydały mi się frazesami).Smile

Pozdrowienia
V. Smile
Jak dla mnie to nic z tego nie wynika, ot, jak mówisz, zapis jakichś tam przemyśleń i tyle. Irytują niefortunnie dobrane sformułowania, wrażenie sztuczności nie opuszcza nawet na moment, nie kupuję tego.

Pozdrawiam.
Niestety i ja tego nie kupuję, nie ujęło mnie. Achelon, noo, już bywało lepiej. Puenta jak napisałeś, bez puenty - tak jakoś mi się poczuło. Rozumiem temat, albo mi się tak wydaję. Człowiek teraz nie umie żyć w ciszy Wink musi się zagłuszać różnymi dźwiękami. Nie tak wg mnie podane przesłanie...
Ja wiem, co to miało być - bezsens życia niewarty jest puentowania - z takiego wyszedłeś założenia i w sumie wyszło, bo jest bez sensu.
I tu nie zawsze chodzi o to, że puentą trzeba uderzyć w twarz, bo w zasadzie chodzi o to rzadko. Częściej chodzi o to, żeby napisać coś odkrywczego, ale najważniejsze, by napisać to poprawnie.
No i tu nie jest poprawnie, bo forma nie sprzyja, jakoś czyta się to niefajnie i niefajnie się trawi.
Niby coś, ale wielkie nic.
Ten rodzaj żartu mnie nie bawi.
Średnio mi się podoba. Przede wszystkim kawałek leży stylistycznie, czyta się go kiepskawo niestety. Tematyka niby okej, ale to jak podać szarlotkę z wątróbkę, co z tego, że szarlotka jest mniam skoro wątróbka zniechęca Wink?
Puenta, a raczej jej brak też mnie nie zachwyciła.

Ogólnie to tak 2,5/3 - 5.
Czekam na następne kawałki.

Pozdrawiam
X
i to tyle
przemyślenia są
ciągle bez puenty

tak się będzie lepiej komponowało z tą wcześniejszą bezmyślnością (bo bezdenna głupota to trochę e e)

zamiast pstryka dałbym pokrętełko. Ściszanie, zgłaśnianie, powolne szybkie daje więcej zabawy. Płynniej wprowadza ciszę.

to mi sie podoba:
myśl zagłuszam dźwiękiem
wszystko gra.

ma wielopoziomowość fajną.

Ale zgodze się z pozostałymi, surowy ten tekst. Trochę mało hmm tego czegoś. Brakuje tu finezji, imho. Jak tu: i wtedy sobie zdaję sprawę. takie to zwykłe, dziwne.
Lepiej np: i wtedy do mnie dociera
wszechobecna pustka. (ale i tak dałbym jakiś bardziej wyszukany przymiotnik.

Pozdrawiam Smile