Witam. Gdybym. oceniając, oparł się tylko na przesłaniu, wówczas za ironię i umiarkowanie zaskakujące skojarzenie powiedziałbym, że mam więcej niż przeciętny utwór. Jednak forma, przykro mi, kuleje.
Siłą Twoją autorze jest poczucie humoru, ale zapis utworu warto jednak poddać reformie, naprawie 'warsztatowej.
Owszem, nie przeczę, jako opowieść ubraną w para-wierszową foremkę, która na przyjęciu, spotkaniu towarzyskim, albo przerywnik na poważnym literackim spotkaniu, wziąłbym powyższe bez czepiania się.
Tak, jakiejś głębszej zabawy na skojarzeniach. jak sugeruje viosenna, brak, ale bardziej mnie gubienie rytmu w utworze utrudnia mi odbiór i obniża ocenę. Odnoszę wrażenie, że autor zapisał to co mu zagrało pierwotnie i choć, jak sądzę, potrafi, to jednak nie doprecyzował formy w bardziej płynny sposób wyrażenia całkiem fajnego tekstu.
Może warto rozważyć inne sposoby zapisu, które wzmocnią rytmikę?
Na przykład poniżej, jeden z kilku wariantów, które metodą "tak mi się przeczytało" pozwolę sobie zapodać...
Co istotne, to rozpoczynanie każdego wersu wersalikiem niespecjalnie pomaga w pozytywnym odbiorze, bo to sugeruje niecałkiem właściwe kierowanie na bardzo klasyczny i tradycyjny sposób wierszowania, bowiem często takie coś kieruje opinię na okolice "prawie grafomańskiej formy". Warto popracować nad formą, bo to tylko wzmocni uśmiech i poczucie lekkości, którym autor przedstawia "historię" z tekstu. według mnie już na korzyść zadziała nieco poprzestawiany sposób opowiedzenia powyższego z zastosowaniem nieco współcześniejszego zapisu.
Proponuję taki wariant, ale można też inaczej
"pokazać" ten wiersz...
"Złom
Życie się zepsuło. Chciałem
oddać do warsztatu. Staroć-
nie przyjęli, bo brak części
zamiennych i schematu. Nie mieli
nawet książki zażaleń. Kazali
wyrzucić. Tak zrobię. Wie ktoś
gdzie można kupić
nowe?
Ocena? Przy dopracowanej formie byłoby 4/5, ale tak
3/5