Być nienowym człowiekiem miejskim
szklaną figurą romboidalną
wformowaną w uniform mcdonaldyzacji
Jak trofeum nosić przedsmak niedowstania
cynizujący przyrodzoną nadtkliwość
wprasowaną w prasę maksymalnego utylitaryzmu
Być spikselizowanym humanistą
infrastrukturalnym przecinkiem mas
antywhitmanowskim wykrzyknikiem technologii
Nikim
Zerem
Każdym z nas
za dużo neologizmów, wiersz za bardzo razi w oczy, jest zbyt jaskrawy przez te neologizmy, ale chmurnemu się pewnie spodoba
Wiersz nosi przedsmak czegoś dobrego. Jednak należałoby go trochę uprościć, bo momentami utwór jest przedobrzony.
Wersy, które mi zgrzytają, to:
"wformowaną w uniform mcdonaldyzacji" i
"wprasowaną w prasę maksymalnego utylitaryzmu" - przy ewentualnej pracy nad utworem, na nich w szczególności bym się skupiła.
Co do formy, to nie jest źle, choć mogłoby być lepiej(element zaskoczenia, przerzutnie itd)
Jest nieźle. Zostawiam
3/5
Wiersz MÓGŁBY BYĆ dobry, ale dopiero po wprowadzeniu kilku poprawek.
Zgadzam się ze słowami Piramidy, że
należałoby go trochę uprościć, bo momentami utwór jest przedobrzony.
Być może komuś przypadnie do gustu w takiej wersji, mnie niestety nie
Pozdrawiam
Przykład przerostu formy nad treścią pod nieciekawym tytułem - chociaż zamysł bardzo ok.
Nie podeszłaś do tego chyba tak, jak sama byś chciała. Fajne, że nie powielasz utrwalonych schematów, ale źle, że gubisz się z dawaniu czegoś od siebie.
Refleksja jest banalnie prosta, niedawno podobną umieścił tutaj Woland, ale tamta - choć nie znoszę porównań - była lepsza.
Spróbuj nieco zmienić, może poszerzyć refleksję i nieco ugładzić formę?
No i hm, nie jest tak całkiem źle, bo taka przekombinowana forma służy opisowi przekombinowanej rzeczywistości, nie wiem, dodaję po dłuższej chwili namysłu. Na pewno zmiany wymaga tytuł.
Czekam na więcej.