29-10-2013, 12:36
umieranie nie jest sztuką
zademonstrował to wiersz z moich myśli
sam zaczął się układać
słyszałam stukot klawiszy
wystraszył mnie ten samobójca
wybierał moje słowa
układał je do rytmu marszu żałobnego
miotałam się jak opętana
klęłam jak cholera
mówił że docenia moje starania
przymierzał stryczek zaczepiał do puenty
przecież to czyste szaleństwo
by udowodnić że nie jest halucynacją
przeszedł z ekranu przez komorę mojego serca
do drukarki dał się wydrukować
i sfrunął jak liść
do kosza
literackie brednie
jak to się ma do życia
Nie chciałam wstawiać od nowa, nie wiem dlaczego tak wyszło, poprawiałam go używałam edycji. Ale może dobrze bo dużo zmieniłam.
zademonstrował to wiersz z moich myśli
sam zaczął się układać
słyszałam stukot klawiszy
wystraszył mnie ten samobójca
wybierał moje słowa
układał je do rytmu marszu żałobnego
miotałam się jak opętana
klęłam jak cholera
mówił że docenia moje starania
przymierzał stryczek zaczepiał do puenty
przecież to czyste szaleństwo
by udowodnić że nie jest halucynacją
przeszedł z ekranu przez komorę mojego serca
do drukarki dał się wydrukować
i sfrunął jak liść
do kosza
literackie brednie
jak to się ma do życia
Nie chciałam wstawiać od nowa, nie wiem dlaczego tak wyszło, poprawiałam go używałam edycji. Ale może dobrze bo dużo zmieniłam.