29-09-2013, 18:46
nocą skrzypią kąty
opuszczone jasnością pająki
wprowadzają w wibrację krosna przeciw krasnoludom
które potoczyłyby bryłkę złota po miękkim dywanie
szuflady
dzień obudzi porządkiem według
receptury rady starszych
tylko na półkach nic się nie dzieje
pani Szymborska stoi obok Daneckiego
nie marudzi
że milszym towarzyszem byłby Konopiński
zbratany z Berezowską i nie całkiem ubraną Mają
ja rozlewam się śpiącym ekranem
w czterech rogach stanu rem
Dyzma z Kargulem uwodzą panią Walewską
obrazy jasną dłonią
zwija oścież poranka przenikająca
zapachem skoszonej trawy który
nie dopada gardła gorącej czarnej
zarzutem że niezdrowa
Ronaldino z deskorolką jeszcze śpią
Kuźniar nie ogłosił kolejnej łzawej rocznicy
po prostu błogo
opuszczone jasnością pająki
wprowadzają w wibrację krosna przeciw krasnoludom
które potoczyłyby bryłkę złota po miękkim dywanie
szuflady
dzień obudzi porządkiem według
receptury rady starszych
tylko na półkach nic się nie dzieje
pani Szymborska stoi obok Daneckiego
nie marudzi
że milszym towarzyszem byłby Konopiński
zbratany z Berezowską i nie całkiem ubraną Mają
ja rozlewam się śpiącym ekranem
w czterech rogach stanu rem
Dyzma z Kargulem uwodzą panią Walewską
obrazy jasną dłonią
zwija oścież poranka przenikająca
zapachem skoszonej trawy który
nie dopada gardła gorącej czarnej
zarzutem że niezdrowa
Ronaldino z deskorolką jeszcze śpią
Kuźniar nie ogłosił kolejnej łzawej rocznicy
po prostu błogo