Kiedy zakładasz rękawiczki
- kamień, papier, nożyczki.
Gdy klęcząc na mszy mówisz "amen"
- papier, nożyczki, kamień.
Nawet jak w ręku wciąż trzymasz rapier
- kamień, nożyczki, papier.
Zobacz - nawet martwi się nie martwią,
nigdy nie wiadomo, którą zagra kartą
rosyjska ruletka skutków i przyczyn,
przy czym nic nie da ci, że umiesz liczyć.
Nawet gdy zmienisz się w kamień,
albo zapiszesz swój żywot na papier,
bądź będziesz ciął niczym nożyczki,
złapie cię - schody, drzwiczki...
Życie i śmierć grają w
kamień, papier, nożyczki.
nooo;] to jest właśnie Lantus;] jak już myślisz, że nie znasz odeń większego świra, nagle pokazuje drugą twarz - nieco przytomniejszą;]
tutaj dokładnie "nieco" lepiej. strawnie w każdy razie. momentami fajnie, momentami okej, a momentami o tyle kiepsko, że kole w oczy siłowość przy składaniu rymów. to naprawde widać, jedno do drugiego nie pasuje. przykładowo te drzwiczki. unikaj tego, kucze
co się rymuje ze słowem "koń"?
http://www.youtube.com/watch?v=yI2AbCy1N...-HfZnSMK6A
(końcówka)
mniej więcej coś takiego.
"Drzwiczki" owe miały potęgować napięcie, że ona już po ciebie idzie... bum!
Chyba lubię psychodeliczną poezję. Masz coś w sobie gościu.
Kamień papier nożyczki i może marzenie się ziści.
Jesteś obcym, prawda? Żaden ziemianin nie napisałby takiego wiersza.
Człowiek nie będzie potrafił dokonać obiektywnej oceny.
Wcale nie jest mi przyjemnie.
Dzięki powtarzaniu jednego wersu we właściwy sposób, udało Ci się uzyskać fajny efekt.
Cytat:Zobacz - nawet martwi się nie martwią,
nigdy nie wiadomo, którą zagra kartą
rosyjska ruletka skutków i przyczyn,
przy czym nic nie da ci, że umiesz liczyć.
Nawet gdy zmienisz się w kamień,
albo zapiszesz swój żywot na papier,
bądź będziesz ciął niczym nożyczki,
złapie cię - schody, drzwiczki...
W tym momencie opuściłeś schemat narzucony na początku. Gdybyś dopracował jeszcze odrobinę te dwie zwrotki, mogłoby być naprawdę dobrze. Takie jest moje zdanie.
Pozdrawiam
(19-09-2013, 15:39)Niewiadoma napisał(a): [ -> ]Kamień papier nożyczki i może marzenie się ziści.
Jesteś obcym, prawda? Żaden ziemianin nie napisałby takiego wiersza.
Człowiek nie będzie potrafił dokonać obiektywnej oceny.
Wcale nie jest mi przyjemnie.
Nie wiem, ale spłodził cię Hitler w kopulacji z Nietzschem, prawda?