Via Appia - Forum

Pełna wersja: historia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(wstawię jeden utwór za jutro gdyż może mnie być)


Była ciepłym porankiem dnia

zapatrzony w obraz wiszący na ścianie
przemyślał każdą niespodziankę
nowe myśli dawały mu ukojenie
miłował każdą sekundę z nią
zegar zatrzymał czas za lustrem

w swoim szarym kąciku
chciała znów słuchać jego melodii
dobiegającej ze słów
wzruszającym oddechem zawirowała
do przystani troski

prężnie wydeptali swoją ścieżkę
do dębowego mostu
a gdy
kolor różu zasłonił niedoskonałości
iskra zrodziła płomień
krople wody ocean
dwa światy złączyły ich w jedność

lecz walka dnia z nocą dobiegła zenitu
a delikatne płatki róży upadły na parapet
ostatnie pożegnanie
zapieczętowane zostało w płótnie malarskim

G.M
zacząłem. poddałem się po pierwszej linijce.
Cytat:porankiem dnia
zacznij od poranka nocy - bedzie ciekawiej. wtedy wrócę.
za wami człowiek nigdy nie nadąży Smile
O, moje ulubione słowo - prężnie.

Ale całość mało prężna, mało charakterna, mało ciekawa, ale bardzo banalna i nudna.
Nie lubię. Tematyka jak chłosta, aż mnie zapiekło, no. Litości, ludzie, schematy są spoko w listach oficjalnych i w premierowym expose. Poezja schematów nie lubi. Ja też nie.
Czytając ten tekst zaczęło mi się ziewać - no przepraszam. Ale nie mogłam. Możesz coś lepiej napisać, wiem, że możesz. Zwłaszcza wyzbycie się banału, nudziarstwa. Ok, nikt nie jest idealny, ale praca dużo daje. Wyjdź ze schematów, jak pisała Fanta. Może pobaw się przerzutniami? Słowami? Ale z umiarem.
Cześć,
podzielam zdanie miriada. Po pierwszej linijce się odechciewa. Zalatuje banałem. Nie ma tej iskry, kopnięcia. Takie lelum polelum...
Chyba nie umiem tego przeczytać.
Ale nie przejmuj się, gregorminie. Ktoś cię kiedyś zrozumie.
To, że poezja wychodzi spod rąk człowieka już samo w sobie jest iskrą, Marieto.