10-04-2010, 09:41
Usiadł na ławce
wyciągnął gitarę z futerału
ukłonił się słońcu
uśmiechnął się do staruszki
uderzył w struny
i zaśpiewał
Zapite bydle podeszło do niego
i dało mu w pysk
uschła mu ręka
wtedy zaklął
stracił głos
Stał sparaliżowany i patrzył
wtedy usłyszał pieśń
ocalał
wyciągnął gitarę z futerału
ukłonił się słońcu
uśmiechnął się do staruszki
uderzył w struny
i zaśpiewał
Zapite bydle podeszło do niego
i dało mu w pysk
uschła mu ręka
wtedy zaklął
stracił głos
Stał sparaliżowany i patrzył
wtedy usłyszał pieśń
ocalał