Via Appia - Forum

Pełna wersja: Słodycz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Takie tam Wink jakoś mnie naszło na napisanie tego.

Cytat:Zapadł zmrok, ciemność delikatnie przykryła swoim kojącym chłodem jej martwe nagie ciało. Ostra bursztynowa klinga stercząca jej z brzucha, która jeszcze godzinę temu rozpłatała ją niczym kawał mięsa w tak cudowny sposób, teraz była cicha i spokojna. Kałuża u jej stóp w kształcie pentagramu śmiała się z niej szyderczo. Obiecywano jej, że sam pan piekieł ustanowi ją swą królową, teraz jedna była równie martwa jak miecz, który zadał jej śmiertelny cios. Dlaczego więc wciąż myśli? Co ją trzyma na tym ziemskim padole. Kojący mrok powoli ustępował miejsca palącemu słońcu. Jak wiele czasu już upłynęło?
- Witaj. - Nie była sama. - Cierpisz?
Nie odpowiadała, jej usta nie poruszyły się, bo i jak?
- Musisz cierpieć i będziesz za wszystkie krzywdy, które nam wyrządziłaś. - Płakał, choć udawał szczęśliwego.
"Zapadł zmrok, ciemność delikatnie przykryła swoim kojącym chłodem jej martwe nagie ciało." - podzieliłbym to na dwa zdania: Zapadł zmrok. Ciemność delikatnie przykryła swoim kojącym chłodem jej martwe nagie ciało.

"Ostra bursztynowa klinga stercząca jej z brzucha, która jeszcze godzinę temu rozpłatała ją niczym kawał mięsa w tak cudowny sposób, teraz była cicha i spokojna." - mam wątpliwości co do tego. Strasznie pogmatwane to zdanie, ale nie umiem go w żadne sposób zmienić. Nie wiem co z tym zrobić, chciałem tylko zauważyć, iż mi się kłóci to zdanie Tongue

"Co ją trzyma na tym ziemskim padole." - tu też na końcu pasowałby znak zapytania.

Po kilkukrotnym przeczytaniu stwierdzam, że... nie rozumiem Big Grin Mamy do czynienia z satanistycznym rytuałem, jakaś niewiasta (zapewne dziewica Tongue) jest złożona w ofierze szatanowi, leży z mieczem wbitym w jej brzuch... "Kojący mrok powoli ustępował miejsca palącemu słońcu." - przeleżała tak całą noc? Tongue Nie, mam za wąskie horyzonty myślowe Tongue
Tutaj nic skomplikowanego nie ma Wink

Ona nie żyje, ale wciąż nie odeszła. On się zemścił na niej, ale jednak ją kochał Wink

Konto usunięte

(09-04-2010, 19:09)sielakos napisał(a): [ -> ]Zapadł zmrok, ciemność delikatnie przykryła swoim kojącym chłodem jej martwe nagie ciało.

Dwa przymiotniki obok siebie, co oznacza, że powinien między nimi pojawić się przecinek.

(09-04-2010, 19:09)sielakos napisał(a): [ -> ]Ostra bursztynowa klinga stercząca jej z brzucha,

Jak wyżej

(09-04-2010, 19:09)sielakos napisał(a): [ -> ]która jeszcze godzinę temu rozpłatała niczym kawał mięsa w tak cudowny sposób, teraz była cicha i spokojna. Kałuża u jej stóp w kształcie pentagramu śmiała się z niej szyderczo. Obiecywano jej, że sam pan piekieł ustanowi swą królową, teraz jedna była równie martwa jak miecz, który zadał jej śmiertelny cios. Dlaczego więc wciąż myśli? Co [b]ją [/b]trzyma na tym ziemskim padole.

Popatrz na pogrubienia. Trochę za dużo tego. Nie jest to może jakiś błąd, ale wiesz, trochę brzydko wygląda.
Pogrubienie + kursywa = powtórzenie, co już okropnie przeszkadza.
Kursywa = nie powinno być "jednak"?
Po głębszym zastanowieniu, oprócz "niej" pogrubione zostały same powtórzenia Big Grin

(09-04-2010, 19:09)sielakos napisał(a): [ -> ]- Musisz cierpieć i będziesz za wszystkie krzywdy, które nam wyrządziłaś. - Płakał, choć udawał szczęśliwego.

Zrobiłabym z tego dwa zdania.

"Musisz cierpieć i będziesz. Za wszystkie krzywdy (...)" - ale to tylko sugestia.


Ogólnie nie podoba mi się. Nic nie wnosi, nie ma jakiegoś zakończenia, które dałoby mi do myślenia.


ŁO MATKO! Najdłuższy tekst na Inku jaki kiedykolwiek widziałem. Żeś się Pan rozpisał nie ma co. Już się boje o Pana rachunki za prąd,bo napisanie takiego tekstu musiało Panu zabrać strasznie dużo czasu.

A tak na serio-nawet jak na miniaturę to strasznie krótki ten tekst. Nie namęczyłeś się zbytnio.

Cytat:Zapadł zmrok, ciemność delikatnie przykryła swoim kojącym chłodem jej martwe nagie ciało.
- Masz przecinek ",". Skopiuj sobie i wklej tam gdzie powinien być.

Cytat:Ostra bursztynowa klinga stercząca jej z brzucha, która jeszcze godzinę temu rozpłatała ją niczym kawał mięsa w tak cudowny sposób, teraz była cicha i spokojna.
- Jeszcze jeden przecinek ",". Nie ma za co. Rozplatała jak kawał mięsa? Co za idiotyczne porównanie,bo człowiek jest kawałem mięsa co nie? I w jaki cudowny sposób? Co zamieniła krew w wino?

Cytat:Kałuża u jej stóp w kształcie pentagramu śmiała się z niej szyderczo.
- Kałuża się śmiała? Nie mam pytań.

Cytat:Obiecywano jej, że sam pan piekieł ustanowi ją swą królową, teraz jedna była równie martwa jak miecz, który zadał jej śmiertelny cios.
- jednaK. Tam k na końcu? Miecz jej zadał śmiertelny cios? Bo to miecz z nogami tak?

Cytat:Dlaczego więc wciąż myśli?
- Bo kałuża się śmieje?

Cytat:Co ją trzyma na tym ziemskim padole.
- Pewnie ten miecz,który sam zadaje ciosy. Poza tym pytajnik na końcu.

Cytat:Kojący mrok powoli ustępował miejsca palącemu słońcu.
- ŁAŁ! NORMALNE ZDANIE! SUKCES!

Cytat:Jak wiele czasu już upłynęło?
- Wywal "już".

Cytat:- Witaj. - Nie była sama. - Cierpisz?
- Nie,z mieczem w brzuchu to na pewno jest jej przyjemnie.

Cytat:Nie odpowiadała, jej usta nie poruszyły się, bo i jak?
- Następne normalne zdanie. Jestem pod wrażeniem.

Cytat:- Musisz cierpieć i będziesz za wszystkie krzywdy, które nam wyrządziłaś. - Płakał, choć udawał szczęśliwego.
- Dziwne zakończenie.


Ogólnie tekst do mnie nie przemówił. Za dużo błędów jak na tak krótki kawałek. Dziwna akcja,dziwne postacie.

2/5

Pozdrawiam
X