Via Appia - Forum

Pełna wersja: ***
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wspomnienia są ukazane pod postacią blizn,
myśli przekształcają się w okrutny czyn,
Dobro świata odeszło w niepamięć,
w głowie siedzi potężna zamieć.

Dlaczego wszyscy jesteście na mnie źli?
ciągle odliczam do końca mych dni,
dlaczego bezprzerwy mnie karzecie?
może nie długo odetchniecie z ulgą, nareszcie.

Smutno mi, szkoda że wam nie,
poczekajcie, spotkamy się na dnie,
tam poczujecie to co ja,
zobaczycie jak znika świat.
Brakuje spacji w "bezprzerwy".
Widać, że emocjonalnie podchodzisz do pisania.
Jest to bardzo dobre i wierzę, że pomoże Ci to rozwinąć skrzydła.
Chciałbym poczytać jak piszesz o innych sferach niekoniecznie życia codziennego.
Mam nadzieję, że niedługo. Pozdrawiam
Nawet nie zauważyłam błędu, dzięki za uwagę ; ]
Życie codzienne to jest taki mój główny temat, oczywiście jak coś mnie zainspiruje to napiszę i wrzucę tutaj ; ]
Cytat:Wspomnienia są ukazane pod postacią blizn
gdzie są ukazane?
gdyby tak "przeszłośc" - przystałbym na to. za to obecne "wspomnienia" już co nieco zmieniają, to trochę inna para kaloszy, która nie najlepiej tu pasuje. to tak jak "ciągle" i "do końca mych dni" - niby wyrażenia bliskoznaczne, ale bynajmniej nie identyczne (znaczeniowo! bo to o to sie rozchodzi).
taki niby niuans, nie? no ale to własnie niuanse decydują o dziele udanym, tudzież nadprzeciętnym. przeciętność się w sztuce, imo, nie mieści.
Cytat:myśli przekształcają się w okrutny czyn
bardzo ogólnie. niezbyt wiada, czyje myśli i czyj czyn.
zakładam, że Podmiotu.
Cytat:Dobro świata odeszło w niepamięć
dobro świata wydaje mi się patetyczną wydmuszką, a odchodzenie w niepamięć (czy w ogóle sama niepamięć) juz dawno się przeterminowało, mam wrażenie.

cała pierwsza strofa to trochę miszmasz, niekoniecznie cieszący odbiorcę, który wolałby jednak coś bardziej do rzeczy. takie kołowanie wokół często wcale żywotnych, a jednak bynajmniej nie tykanych rozmaitości zostawiam politykom i żurnalistom. brakuje tu spoiwa, konkretu lub konkretów (ono/one pewnie jest, jest w twojej głowie, ale w wierszu, moim zdaniem, go brakuje; może trochę surowiej wyznaczam granicę między niedopowiedzeniem słusznym i czynionym z wyczuciem, a takim przesadnym i zakłócającym przekaz, no ale nie jest to byle famaberia, bierze się to z prośby a wymogu, aby artysta był jeden - i był nim sprzedający produkt, nie kupujący. słowem: nie ja, czytelnik, mam się wykazywać wyobraźnią i umem interpretacji, tylko autor - obserwacją, elokwencją, rezolutnością, czy czym tam jeszcze)
Cytat: Dlaczego wszyscy jesteście na mnie źli?
ciągle odliczam do końca mych dni,
dlaczego bezprzerwy mnie karzecie?
może nie długo odetchniecie z ulgą, nareszcie.
wykażę się czepialstwem - pogrubione brzmi tandetnie; raz, że masz "ciągle" a zaraz też "do końca mych dni" (zgoda, to nie jest to samo, a jednak tak wspólnie, tak blisko siebie, jak tutaj, wyglądają te wyrażenia z deczka głupio, to już praktycznie powtórzenie. w moich oczach) to jeszcze śmieszy zawarta w takim zdaniu logika. wcale nie wiesz, Podmiocie, czy do końca dniTongue no i co odliczam? te kary, tak? ODliczanie - jak wczesniejsze wspomnienia - nie do końca tu pasi.
za rymy masz dwóję na szynachTongue

skoro już było o 'bezprzerwy', które jest razem, to jeszcze wskażę 'nie długo' oddzielone. połącz.
Cytat: Smutno mi, szkoda że wam nie,
poczekajcie, spotkamy się na dnie,
tam poczujecie to co ja,
zobaczycie jak znika świat.
to mi się nawet podoba.
Faktycznie, widać emocjonalność w wierszu, i to na plus. Natomiast rymy gramatyczne(dość oklepane) zaliczam do minusów.
Ogólnie jest nastrój, jest klarowność, ale niestety brakuje świeżości(czyli szukania czegoś nowego), no i momentami jest topornie, brakuje lekkości.
Pozostawiam 2/5

Czekam na coś następnego Smile
Nie jest to fajne.
Banał znów zwyciężył i pochłonął wszystko, co nam chciałaś/łeś pokazać.
Może spróbuj wyrzec się rymów i utartych zwrotów. Powinno być lepiej.

PS Źle zapisałaś incipit.