Cześć, dawno nic nie zamieszczałaś, miło Cię znów widzieć publikującą, na w sumie nie złym poziomie, ale przejdźmy do rzeczy
Może na początek to co co mi się nie podoba, a nie ma tego dużo:
(20-07-2013, 21:21)Noir napisał(a): [ -> ]W mojej kurtce wyglądałaś ślicznie
później o świcie pozwoliłaś na trzy kwadranse spokoju
Bronię Cię przed całym złem świata
zamknietym w starym psie stojącym na chodniku
i brudna od smaru trzaskam drzwiami samochodu
który znowu trzeba naprawić
wiem że nie lubisz gdy palę
i wywracasz oczami na mój głupawy uśmiech
miałam być twarda a
boje się zasypiać sama
i dnia kiedy powiesz mi nie kocham
że zapomnę jak pachną Twoje mokre włosy
i że już nie zapytasz czy chce herbaty
jak dla mnie za dużo "i", spokojnie można by usunąć sprzed wywracasz oczami, dnia kiedy, że już. Jakoś jak czytałam ileś razy na głos tu mi się gryzło. To tyle ze złego
A co do pozytywów:
jak zawsze nie zapomniany klimat, obrazowość - wszystkie obrazy wyświetlają się w głowie, cudne, zdecydowanie zgadzam się z Tajmem, czuć zapach, porusza zmysły. Tekst subtelny, kobiecy. A co do moich odczuć jeszcze, hmm... Jak pierwszy raz przeczytałam, miałam skojarzenie, że podmiot liryczny jest jak taka Lady Marion
bo równocześnie broni, ale też ma emocje uczucia i ma w sobie strach. Pokazuje w tekście, że zazwyczaj jest twardy, opiekuńczy, może przybiera taką maskę? A może tak właśnie jest, że posiada w sobie jak by dwie natury: herosa i delikatnej, subtelnej osoby.
Na pewno na długo zostanie ten utwór w mojej pamięci, ba nawet sercu - ale pozytywnie.
(20-07-2013, 21:21)Noir napisał(a): [ -> ]miałam być twarda a
boje się zasypiać sama
i dnia kiedy powiesz mi nie kocham
Podmiot liryczny kocha, jest kochany, ale ma w sobie ohydny strach, może kiedyś usłyszał, że jednak nie kocha go ktoś. Choć osobiście, gorsze jest dla mnie usłyszenie: kocham, ale: nie mogę z Tobą być, nie chce. Chyba w tedy powstaje większy dysonans, ale to takie subiektywne odczucie.
pozdrawiam
E.