Via Appia - Forum

Pełna wersja: Kto uwolnił to licho?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
wspominam pewnego szarego wróbla
z pierwszego awataru
niepozorny gadatliwy zaglądał w okno biblioteki
już wtedy zło stopniowo uwalniało się z fikcji
wykorzystało skłonności do marzeń i figli
uzewnętrzniały się z głębi duszy
duch prędko nabierał ciała wdział maskę licha
tylko nie miał dostępu do zmysłów
wygrażał wolnej woli sumieniu
gdy nabrał osobowości nakręcał go już każdy ruch
stawał się nieobliczalny
patrzył na wszystko z innego punktu widzenia
cierpiał przegrywając nie lubił mojego westchnienia
stawał wtedy na krawędzi by poczuć lizanie strachem
stał i kiwał się godzinami
zepchnęłam go
miał małe ostre pazurki
myślę, że pozbycie się w ostatnim wersie powtórzonego 'wróbla' będzie z korzyścią dla opowieści.

czepiałbym się wersyfikacji, bo widzę tam ciekawe pole do popisu, zabawy na wirtuozerii, ale ... oki... niech będzie ciąg opowieścio-myślowy...

ale bez drugiego wróbla, bo nawet ten może zmęczyć przysłowiową 'garść'...

a przydałoby się tu ciut pazura;-) (byle nie cezary... ze współczesnych ...hm... psyt...zapis został wycięty przez Urząd Auto-Arko-Cenzorski)

;-)
Może i lepiej, sama nie wiem....na razie niech tak jest. Dziękuję za te uwagi.
porwę dla siebie Twój wiersz Lysso,czy mogę? by byl i przypominal jak ... nie dac sie zepchnąc...Co moge napisac, ...gdyby to wyszlo spod moich palców ... takie to trafne i spójne. Nie moge napisac piękne , ładne , dobre, bo tu inny odbiór mam, jakiż pozytywny - dla Ciebie . Duzo mądrości zgrabnie podanej oraz bardzo dobitnie...
...czy mogę go porwać?
Proszę bardzo, to cieszy. Smile
dziekuje