Via Appia - Forum

Pełna wersja: spektrum życia Ewy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ewa u bram piekła wita smakiem
i delikatnością dojrzałego mango
rozkosz tej klasy podróżnych Adamów
nie kosztuje nic prócz może
czystego sumienia

w swoim świecie symuluje
zazdrość demencję homoseksualizm
a czasem nawet ból głowy

Ewa wyrzutów sumienia nie miewa
nawet jej brew nie drgnie
nawet kolanko nie zadrży
koślawie posklejaną duszę trzyma
na temblaku

nie wyprze się błędów
z pokorą przyjmie czas smakowania śliwek w czekoladzie
i zapachu jabłek z cynamonem
Cytat:a czasem nawet ból głowy
Big Grin

Wydaje się nieco inne niż reszta, ale mnie się podoba. :3

Pozdrawiam.
Nad trzecim wersem musiałem się chwilę zastanowić. Logicznie w porządku, ale dziwnie to zdanie skleiłaś - brak przecinków czyni tu już poziom hard. Ten jeden wers odbiega od reszty złożonością.
Widać, że wiesz o czym piszesz. Przeczytałem i zaufałem treści, poza końcówką. Wiesz, ja to z tych mniej bystrych. Zechcesz wytłumaczyć? Tutaj, na pw, gdziekolwiek.

Rzadko widzi się tak schludną formę wiersza. Na razie bez oceny, przynajmniej dopóki nie poznam znaczenia końcówki.
Wojbik, dziękuję Smile

Zygo - znaczenie końcówki opiszę Ci na PW - zdradzę tylko, że masz prawo nie do końca rozumieć, bo odwołałam się do moich bardzo osobistych przeżyć i zabawiłam się w skojarzenia. Staram się być schludna, bo schludne, dopracowane teksty to wyraz szacunku dla czytelnika. Smile
Wąskie czy szerokie to spektrum?
Mnie się widzi, że zakres jego ogranicza snop światła ulicznej latarni z rozbrzęczoną muchą zanęconą dojrzałymi zapachami i smakami. Może rzeczywiście pełne to spektrum i poza tą wyłonioną z ciemności przestrzenią nic więcej nie ma godnego uwagi w "temacie Marioli". Co ja mówię - Ewy. No właśnie ta Ewa brzmi jakoś tak jak - pramatka, ale zapewne generalizowanie nie było tu zabiegiem celowym.
Tak czy siak wiersz wysmakowany i udany. Sam bym dał tobie piątala, ale nie dane mi, więc tylko chwalę, zanęcając jak do miodu tych, co to prócz ciebie takie prawo mają dziewczyno o jednym otwartym oku.
PozdrawiamSmile
nie wnikam w znaczenia.... to bez znaczenia...


czytam kobietą, którą... ? powiedzmy, że znałem...

na temat formy nie wypowiadam się, może i dlatego, że w puencie, pewne techniczne rozegranie (jak solówka na granicach dysharmonii) ma prawo istnieć, kiedy w innych miejscach pogrywa interesująco. Poziom hard? Oj tam, poziomów hard znalazłoby się naprawdę wiele, tu jest kobieco, momentami urzekająco momentami?- jak z babą;-) znaczy, pasi...

bo ....
qui vous comprendra, kobity;-) ??
Wyjaśnione, zostawiam zasłużoną czwórkę. :-)
czasem zamiast wyjaśnień wystarczają wyśnienia
Nie zgodzę się, nie w tym przypadku. Myślałem, że każdy pisze tu, by być jeszcze lepszym w swoim "fachu" i że drogą wzajemnej pomocy, wytykania błędów i przedstawiana swoich sugestii właśnie pniemy się wyżej. A do tego nie wystarczy komentować tego, co nam się tylko wydaje :-) a przynajmniej nie mi. Wolę wiedzieć, co miała na myśli Fanta pisząc ten wiersz i zestawić z tym, co zrozumiałem.

Wyśnienia i śnienia zostawiam sobie na noc :-D

Przy okazji chcialbym jeszcze wyjasnic dlaczego czworka - piatke zostawiam sobie na wiersz, który nie tylko będzie technicznie idealny, ale też poruszy we mnie jakieś wrażliwe struny. Mam nadzieję, że zostanie mi wybaczone, Fanto :-P
Mam nadzieję, ze nie muszę wyjaśniać tonacji żartu. Owszem, zgadzam się z twoim założeniem, Zygo. Owszem, sam podobnie czyniłem w sytuacjach tete-a-tete, gdy interesowała mnie pierwsza myśl... albo owo nieraz słusznie wykpiwane "co miałeś/aś na myśli'. Owszem, póki autor żyje, albo ... ma się możliwość, jak Ty, zapytania priv, 'wsi(-j)o w po(-a)riadkie". Ja sobie akurat dorobiłem ideę prywatną, niemniej... byłoby się powyżej czego czepiać. Zresztą, w gruncie rzeczy jestem zgodny w Tobą. Nie wiem, może mam dzisiaj za dobry humor... i przesadę życzliwości....


kopnąć, albo ugryźć zdążę... Dzisiaj mi się prawie podobało...

chociaż nie trawię mango, a nawiązania do pozostałych smaków budzą we mnie mg=dłości i aż muszę sobie zapalić...'męskiego" czerwonego... z filtrem;-)
Kristoforusie - dziękuję! Mam też drugie oko - poza kadrem.
Zygo - nie ma w tym nic dziwnego, sama bym sobie dała za to trzy, bo uważam, że mój ostatni wstawiony tutaj tekst jest lepszy. Mimo to - dzięki, naprawdę. Smile
Chmurnoryjny - kobieca poezja, o jezu. Gorzej obrazić mnie nie mogłeś. Aż sobie zapalę 'męskiego' czarnego (o kobiecym smaku).

ej, ja powiedziałem Kobieta, a nie kobieca poezja. Uwielbiem Zawistowską i wierz mi, można całkiem niezły hard rock z niej wyciągnąć, choć taka a la moderne... Moim zdaniem nezasłużenie zapomniana jako poetka, bo szkołe przekładów jaką przeszła i nieźle sobie poczynała, także w poezji dała niezłe efekty. Szkoda że nie dożyła wydania, a i potem w dobrej wierze próbowano jej utwory nieco uwspółcześniać, co ... hm... ale nieważne...

Jeśłi to jest obraza, to ups... Kobitooooo;-) Kobita nie musi pisać kobieco, ale i tak babą pozostaje, co powoduje że ... staje ...

czasem język w gardle (wybrnąłem? ;-)

bo ... wiadomo, że baby się nie przegada, a tym bardziej nie wolno;-)
Znamy się z Zawistowską, czekałam na muzyczną interpretację jej "Moja dusza jest łąką chaotycznych kwieci", okazało się nawet, że w liceach się to omawia. Zboczona kobieta.

Poza tym - baba to pejoratyw, zdaje się, a ja jestem młoda, świeża osiemnastka. Więc i tu jakaś tkwi obraza.
cóż... jako dżentelmen Arek przepraszam..

jako złośliwy chmurnoryj... se sesam... cokolwiek to znaczy

;-) co do zboczenia Zawistowskiej powiem, że warto wniknąć głębiej... wtedy też wiele się przetasuje... Inna rzecz, że istnieją spieprzone tanimi chwytami interpretacje, choćby Żebrowskie "Kocham Ciebie" Kazi (podobnie jak zresztą i przez tego samego pana zmiażdzone taniusio Tetmayerowe "Lubię kiedy kobieta'- gdzie aż się prosi blues/rock klimatem i muzyką, a w recytacji jednak z jądrem a nie z... a dobra... przemilczę inwektywy, co się cisną na usta, adekwatne do tego, co mam po wymuszonym słyszeniu kawałków popowych kobico z "mniej wokalem, a bardziej stękaniem jak z sex-telefonu'... albo jak oferta z roksa.pl )
Pan wybaczy, ja nie stękam.
Co najwyżej mruczę, ale to nie byle komu.

Dziękuję, dobranoc.
Stron: 1 2