30-06-2013, 10:20
Owszem - chcę, by podnosili na mnie brwi,
Lecz czy śmierć nie strasznie brzmi?
To jedyny powód, dla którego wciąż żyjemy.
Już nie raz zdradziłem życie
Z panną Ś w cierpienia szczycie,
Ona chyba wybawiła mnie z gehenny.
Jest jak motor osłabienia,
Jej obecność to cień cienia,
Jednak razem z nią śmiejemy się.
Mam tu sporo do zrobienia,
Acz gdy uderzę w pragnienia,
Mam nadzieję, że będę malował dnie.
Lecz czy śmierć nie strasznie brzmi?
To jedyny powód, dla którego wciąż żyjemy.
Już nie raz zdradziłem życie
Z panną Ś w cierpienia szczycie,
Ona chyba wybawiła mnie z gehenny.
Jest jak motor osłabienia,
Jej obecność to cień cienia,
Jednak razem z nią śmiejemy się.
Mam tu sporo do zrobienia,
Acz gdy uderzę w pragnienia,
Mam nadzieję, że będę malował dnie.