Via Appia - Forum

Mont-Louis stanowi idealny dodatek do ogrodów
które klimatem ściągają bydło
by deptać ścieżki między głowami i nogami

oczy spragnione widoku marmurowych sypialni
dzień w dzień niczym lekarz robią obchód
dbając o kondycję swoich ideałów

Jimmy ciągle onanizuje się statywem
a Isadora dalej tańczy w obcisłym trykocie
stan na podobieństwo normalności z drobnym wyjątkiem
a priori śmierć później zaś sztuka teatr orgazm
wstęp wolny kiedy masz ochotę

to ja dla nich przygotowuję potrawy
układam sztućce widelec z lewej reszta nieważna
i tak zup nie jadają
lecz to przyjemność przystrzyc żywopłot i brodę
na cowieczorny bankiet
wszak nigdy się nie wie kto może przyjść w porę

a gdy się zjawią to pewnie zostaną na dłużej
i wkurwiać będą swoimi mordami
lecz wole ich niż tych co śmiecą hektary
od tej pracy zrobiłem się nieco zgorzkniały


umarłem przed nimi wszystkimi
bo ktoś kurwa musi pilnować ogrodów



29.05 - 01.06. 2013

Hihihi. Zakochałam się w tym wierszu, kudłaty. Ma coś w sobie. Jest bardzo epicki, opowiada historię, a to zawsze jakaś odskocznia od tej tony metafor i wymuszonych puent. Naprawdę fajne. Może nie genialne, ale pomysłowe.
Zapada w pamięć. Kojarzy mi się z bajką Scooby-doo albo jednym z tych dziecięcych horrorów, które puszczają w święta.
Aha, i świetne nawiązanie do zabytku kultury materialnej. Zmusiło do myślenia.
Pozdrawiam

Jestem jak najbardziej na tak, spodobał mi się ten tekścik.
Jak pieprzyk napisała epickość z nią mu do twarzy
to zostawiam dla siebie:

(01-06-2013, 21:14)kudlaty napisał(a): [ -> ]umarłem przed nimi wszystkimi
bo ktoś kurwa musi pilnować ogrodów

Pozdrawiam

E.

Dziękuję za opinie i za fakt, że ktoś tu do mnie zagląda.

. .

`lekko sie czyta i przyjemnie , pomimo iz znajdujemy sie w nieco mniej przyjemnym miejscu fajny

Cytat:a gdy się zjawią to pewnie zostaną na dłużej
i wkurwiać będą swoimi mordami
lecz wolę ich niż tych co śmiecą hektary
od tej pracy zrobiłem się nieco zgorzkniały

śmiecą hektary - mam z tym problem - może zaśmiecają?

Tekst trzyma się pewnej konwencji - po prostu, wiele takich utworów już widziałam.
Mnie się akurat podoba, choć pointa niezbyt błyskotliwa.
Wulgaryzmy mi nie odpowiadają, można się posłużyć mniej nacechowanymi emocjonalnie określeniami i byłoby lepiej.
No i szyk zdań niezbyt przyzwoity.

No ale co, utwór mi się podoba.
Jest dobrze.