Via Appia - Forum

Pełna wersja: Miauczący z wilkami (o autotresurze kotów)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć. Chwila - nie chcę oddawać wam czci. Dziś zastanowimy się, czy jesteś warczącym z wilkami.

George Carlin miał rację. Ale to nie znaczy, że mamy apatycznie chodzić do sklepów i pracy wśród niewidzialnych przechodniów. Oczywiście, wszystko co znamy – czas, reguły, konstytucje, historia – zostały zmyślone. Czy jest prawda? Prawda jest w Tobie.
Jako homo patiens (człowiek cierpiący), tkwiąc od dawna w misji fajtłapy (ostatni pełni istotną rolę) jestem na topie. To co, że na topie głupców?
Ostatnio wkurza mnie łebek (dupek?) w autobusie. Chciałbym mu przywalić, żeby się odczepił, ale jestem zbyt słaby. Pomyślałem, że dobrze byłoby go postraszyć nożem, a w razie zignorowania ostrzeżenia – dźgnąć wieprza w udo. Wszyscy mi mówią, że pójdę za to do poprawczaka. A on nie? Przecież on mnie krzywdzi! Krzywda ludzka jest niezależna od tego, czym się ją wykona. Koleś wychodzi na ulicę, zabija sąsiadkę i co – ludzie mówią o tym, czy zamordował ją nożem czy pistoletem? Bzdura! Więc nie ma znaczenia, w jaki sposób spowoduję korozję jego ciała – istotne, że w ogóle to zrobię.
To są właśnie stereotypy. Regułki wpajane od dziecka. Rodzice mówią źle o politykach, toteż ty również nie spoglądasz na nich z zaciekawieniem. Chciałbym kiedyś wstąpić do klasztoru, grupy szanujących się ludzi. Bez wojen, bez ognistych piorunów spojrzeń. Powinien ktoś zająć się tymi krajami. Pamiętajmy jednak, że na świecie żyją różni ludzie, a dobro wygrywa tylko w bajkach.
Co dzień zabijasz, rodzisz. Ale nie formalnie – bo cóż za filozof zastanawiałby się, czy zgodnie z ciągiem przyczynowo-skutkowym nie spowodował głodu w Afryce? Efekt motylka.
Uratujesz dzisiaj kogoś – ten ktoś przyczyni się do śmierci innych, co sumując się z twoimi czynami da podwojoną wartość mordów.
Chcąc być wolni, wsiadamy do następnej klatki – swoich czynników.
Pozostało nam jedynie wierzyć i mieć nadzieję. Religia to gówno, otwierasz „Niedzielę” – a tam wyborowe twarzyczki „głosuj na mnie, katoliku”. Wiara, nadzieja, miłość – archaizmy.
Po zmarłych osobach zostaje cisza. Milczenie przynajmniej skłania do głębszych zastanowień. Po zgonie sławnej postaci wychwalają ją, zarabiają pieniążki i och! współczują. Komu? Trupowi? Kontempluj, proszę Ciebie, czego ty słuchasz i co ty widzisz. Tylko człowiek nie radzący sobie z realizmem potrafi ujrzeć prawdę. Jego prawdę (?). Bo gdy kaleka traci wzrok, wyostrza mu się słuch. Mimo tego wszystkiego, nie umiem postawić się na nogi. Umiem – ale mi się nie chce.

Jak to nazywają ludzie - racjonalnym - zachowaniem na tej planecie byłoby jedynie położenie się na ziemi, czekając, aż się w nią wsiąknie. Ale muszę wam coś wyznać - to ogólne pieprzenie jest naprawdę zabawne.

Cześć Wink

Cytat:George Carlin miał rację.

Co to za racja? Znam człowieka (widywałem jego stand-up'y, ubolewam nad jego brakiem) jedna nie wiem w czym miał rację.

Cytat: Czy jest prawda?

W sensie czy ona istnieje? Prawdą jest to, że właśnie piszę komentarz, to jest prawda niezaprzeczalna, więc tak istnieje Tongue

Cytat:Przecież on mnie krzywdzi! Krzywda ludzka jest niezależna od tego, czym się ją wykona.

Masz rację. Zapowiada się znów dziwny tekst. Myślę, czy powinienem wchodzić w polemikę. Widzisz, cios nożem wywoła skutek, zawiadomienia pewnych organów (przyczyna-skutek). Znów inne znęcanie się, może nie doprowadzić do skutku czytelnego dla wszystkich.

Cytat:istotne, że w ogóle to zrobię.

zauważ, że korozję ciała można wykonać tylko z użyciem argumentów namacalnych.

Cytat:Chciałbym kiedyś wstąpić do klasztoru, grupy szanujących się ludzi. Bez wojen, bez ognistych piorunów spojrzeń.[/qupote]

Proponuje lekturę takich książek jak np. Imię Róży – Umberto Eco.

[quote]Uratujesz dzisiaj kogoś – ten ktoś przyczyni się do śmierci innych, co sumując się z twoimi czynami da podwojoną wartość mordów.

Jakiś dowód? Łatwo rzucać dziwne frazesy. Karma mówi coś całkiem innego.

Cytat:Bo gdy kaleka traci wzrok, wyostrza mu się słuch. Mimo tego wszystkiego, nie umiem postawić

Eee chyba zbyt bardzo uogólniasz. Wiele osób po stracie wzroku żyje dalej ciesząc się każdą chwilą. Podobnie z utratą ręki, nogi, słuchu etc.

Widziałem kiedyś program o człowieku który był zarówno głuchy, jak i ślepy od urodzenia. Prowadził własny sklep. Wyrabiał ręcznie tkaniny dla niewidomych (kierował się dotykiem, nie estetyką).

Cytat:to ogólne pieprzenie jest naprawdę zabawne.

Mnie ogólnie Twoje tekst wprowadzają w dziwny rodzaj zadumy. Prawie zawsze się z Tobą nie zgadzam, uważam, że wypisujesz bardzo ogólne bzdury no ale jakoś Cię czytam Tongue