Via Appia - Forum

Pełna wersja: Dziki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
- Przyjdziesz jutro na spotkanie?
- Nie wiem.
- Jak to nie wiesz?
- Nie wiem, bo mogę wtedy już nie żyć. Na przykład przejedzie mnie autobus...
- Kurde, nie bądź jakimś filozofem!
- ...mam zamiar przyjść.

- Nie zjesz już więcej?
- Nie.
- Czyli nie zjesz?
- Nie.
-???
- Zaprzeczyłem twoje przeczenie, chcę zjeść więcej.

- Co myślisz? Aborcja to zło.
- Twoim zdaniem. Jakieś zasady, luźne, muszą być. Jeżeli płód to kolebka życia, onanizujący się człowiek zabija na raz Tomka i Kasię. Pozostaje nam się tylko śmiać z tego dziwactwa.
- Co ty ćpałeś?
- W przeciwieństwie do ciebie, nic.
- Nie śmiem ćpać!
- Zażywasz legalny narkotyk w postaci zrulowanego raka, nie wiedząc nawet, z czego się go pozyskuje.
- Masz coś z głową?
- To zapewne włosy. Zakręcony jak włoch Włocha. Każdy jest chory psychicznie na swój sposób. Na swojego włocha. Niektórzy są bardziej odchyleni od reszty. Normatywnie relatywnie. Moim zdaniem reguły zawsze dotyczą reszty.
- A moim zdaniem powinieneś się położyć.

- Popatrz, jaki głupek! Nie umie zawiązać sznurówek!
- Hahaha!
- On ma paraparezę zaawansowaną.
- Miejmy dla niego współczucie.

- Twoja stara musiała być chora, że cię wydała!
- Może, powiedz to jej, nie mi.
- Ale ty jesteś prostacki!
- Może, powiedz to jej, nie mi.

- Chciałbym pożyczyć gumkę.
- Kiedy?
- Teraz.
- Więc chcesz, czy chciałbyś, co oznacza, że chcesz chcieć? To tak jak banie się strachu przed bojaźnią, co zowiemy incepcją.
- Kurde, mów, że mi nie pożyczysz. Zapytam kogoś innego.
- Wcale nie chciałem...

- Słyszałeś? Adrian walnął Gerarda w mordę!
- Naprawdę? To bardzo skomplikowany manewr, dostanie nagrodę?
- Mam po niego pójść, żeby ci przyłożył? Jaki on odważny!
- Sądzę, iż odwagą byłoby rozwiązanie tegoż konfliktu bez pomocy pięści.

Zewsząd rykoszetofilia oczna oczekująca poklasku. Mało tego, otrzymująca go. Możliwe, że właśnie ktoś zginie w Afryce z twojego powodu. Cóż, żyćko.
Ja na przykład lubię się czasem zdziwić.






Nie najgorzej, chociaż na twoim miejscu spróbowałabym napisać coś dłuższego, gdzie zawarłbyś niektóre z powyższych zapętleń. Wyszłoby o wiele ciekawiej.
Cytat:- Popatrz, jaki głupek! Nie umie zawiązać sznurówek!
- Hahaha!
- On ma paraparezę zaawansowaną.
- Miejmy dla niego współczucie.
Ach... To ,,prawdziwe" współczucie ludzi w dwudziestym pierwszym wieku...
Pozdrawiam
(29-05-2013, 18:41)Lexis napisał(a): [ -> ]Ach... To ,,prawdziwe" współczucie ludzi w dwudziestym pierwszym wieku...
Pozdrawiam

Uważam, że gdybym uciął sobie ręce, łatwiej byłoby mi piąć się w górę po schodach sukcesu.

Zazwyczaj jestem nieufnie nastawiony do pociętej prozy, niespiętej żadną fabułą. Chociaż tutaj spójność każdego z tych dialogów jest bardzo widoczna. Takie wkładanie kija w mrowisko. Można sobie wyobrazić, że tym prowokatorem jest jakiś introwertyk, który nie lubi normalnych rozmów, zwykłych relacji. Bawi się formą, słowem, ale nigdy nie spotyka się ze zrozumieniem, co go nawet bawi.

Mimo wszystko taki zbiór to trochę pójście na łatwiznę, jak to zwykle bywa gdy fabuły brak.
(31-05-2013, 14:37)Laj napisał(a): [ -> ]Mimo wszystko taki zbiór to trochę pójście na łatwiznę, jak to zwykle bywa gdy fabuły brak.

Nieco opóźniona odpowiedź, ale w ten sposób oszczędziłem nudne opisy podbródków.
Czasem same dialogi potrafią powiedzieć więcej, dając upust wyobraźni.

Pozdrawiam, dzięki za opinię.

Naprawdę mi się podoba. Ukazuje ogrom ludzkich zachowań w odpowiedzi na inne ludzkie zachowania.
Uwielbiam takie teksty. Każdego należy traktować i " oceniać" indywidualnie. CzterySmile