Stworzyłem kobietę idealną
Stworzyłem ją z części
do siebie niepoukładalnych
kobieta tu i tam jedną na drugiej
część na części dodam odejmę
zacznę nie skończę
serce wytnę tępym nożykiem
z rdzawym pobłyskiem
włosy rozpuszczę czesał
będę nimi siebie do czysta
odejmę ze mnie bezlitość egoizm
starą beztwarz bezuśmiech
palce twoje do mnie przyszyję
moje odetnę by dotykać
nie więcej oczy oczy oczy
i nos usta brew nóżka
okryta powietrzem z płuc
ramiona na zawsze
otworzę i zamknę pierś
uniosę ukoję oddech szybki
wolny wolny szybki
język językiem zawiążę
wezmę dłoń rozum serce
nic nie zabiorę nie zmienię
odnajdę kobietę w kobiecie
Grzebałam wśród moich starszych wypocin i przykuł moją uwagę ten wiersz, który przemknął przez forum niezauważony. Może jakieś opinie, komentarze, spostrzeżenia, może cokolwiek?
Mi by się widziało tak:
tonacje molowe, na gitarze klasycznej, żeby nie szarpać za głośno, tak przez pierwszą strofę.
W drugiej poszarpać troszkę akustyczną i wrzucić bardziej durową tonację.
Na "nie więcej" wjechać z elektryczną,
a dalej lecieć ostro i stanowczo.
Na "odnajdę kobietę w kobiecie" zawiesić podkład całkiem,
a potem brzdąknąć być może a(-mol) na klasyku.
Ty śpiewasz, ja przygrywam.
Ewentualnie na akustyku lecieć, a w paru miejscach porozkładać arpegio. Czy coś w ten serek.
Bardzo, bardzo by mi się widziało z gitarową melodią.
Masz ładny głos? Śpiewasz?
A na cokolwiek to zapraszam do siebie, ponieważ pizzę robię.
Bel
Kurcze w życiu bym nie pomyślała, że z tego mogłaby być piosenka. Pierwsza moja myśl - Co? Nieee. A za chwilę - Chociaż, może...
Próbowałam sobie to zaśpiewać, ale nie bardzo z rytmiką i melodyjnością tu, myślę jednak, że dałoby się pod to przerobić. Śpiewam, a i owszem karaoke pełną gębą, jak nikt nie słyszy. Tak trochę ładnie potrafię zaśpiewać, przynajmniej dla mnie, ale nie mam ani jakichś specjalnych zdolności, ani głosu.
Za to mam manię pisenkotwórczą (tekstową) z różnym skutkiem. Mam kuzynkę, która ładnie śpiewa i podąża tą drogą. Więc jak chcesz wejść we współpracę to wiesz hehe
Pizza, to nie bardzo, bo teraz u mnie wchodzi era zdrowego jedzonka
A propos jesteś może z Krakowa?
Lublin. Ale miota mną po świecie.
A co, zachowuję się jak maczetnik? ;D
No dobra, sorry, na co dzień staram się nie używać rasistowskiego humoru. (Ale uważajcie na rejestracje ze Świdnika).
Moja pizza bardzo zdrowa - warzywka, mięsko, ino gluten z mąki, ale jak zamienić na jakąś-której-nazwy-nigdy-nie-pamiętam-ale-wala-mi-się-po-szafkach i będzie wporzo.
E tam, ja w głowie słyszę, jakby to brzmiało, tylko głos mam do kitu.
Coś w ten serek,
jak w tym linku. Wszystko można ogarnąć, jak się chce.
Jeszcze kiedyś założymy zespół, który podbije serca miljionów. Miks Meli Koteluk, KoRna i... dobra, może nie. Ale jak coś - call me.
No dobra, już się nie śmieję z wątłej przyszłości ludzi kreatywnych.
Może problem w tym, że nie jestem muzykiem, nie znam się na komponowaniu utworu, rytmice, melodii itp. Staram się obcować ze słowem.
Heh, być może to wyklucza mnie z pisania tekstów piosenek, ale i tak je będę pisać.
A pytanie stąd, że ja mieszkam w Krakowie.
Ja też nie jestem muzykiem.
Pisać każdy może. Sporo świetnych tekściarzy nie ma pojęcia o melodii itd., znają się tylko na słowie przez siebie pisanym.
Ejchee... muszę się w najbliższych miesiącach wybrać do Krakowa. Jak już dostanę od życia wpierdziel po maturze.
Bel, zadziwia mnie wciąż, że jesteś takim młodym człowiekiem. Jestem od ciebie parę lat starsza.
Zdarza się. Byle nie umrzeć z tej młodości.
Przejdzie mi z wiekiem, na razie przepraszam za infantylność.
A tak moderatorsko
bzdura, boje się o swoje cztery litery, jakby mod wpadł, to offtop przenieśmy do kawiarenki/na sb/pw.
