Via Appia - Forum

Pełna wersja: Mały samobójca (kolej na szyny)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
masz przecież oczy masz przecież serce
a to chyba więcej niż nic

jestem psychicznym terrorystą
samego siebie
Franek powiedział Bartek powiedział Marysia powiedziała

udowodnię że jestem homo
że jestem nim
homo-nim

nadetnę sobie żyły linijką
wieszając się na sznurówce
wydłubię oko ołówkiem
i spuszczę się w kiblu

(niedługo będą dusić się kablami USB)

pewnie kiedy się rodziłem ktoś po prostu rzucił kostką
miejsce gdzie cię utopią nie ma punktu zbieżności - z moją utopią

skąd wy-bierzecie tę energię
popchnij mnie
nie - samodzielnie
codzienna niesamowitość chorela [kiesierą o fisut bnęję]
sam się odbiję jak po torcie tylko
okaż mi swoją dłoń
skąd ty bierzesz tę energię
być doskonałym to jak być oszustem
książka ma nogi

kredką naznaczę czerwoną barwę mojego buntu
z czternastoletniej dumy wywieszę flagę A5
na sznurku
od kaloryfera

gdyby życie moje
było wieloowocowe
o czym miałbym śpiewać powiedz
chyba o dystansie
i szczęściu
o garściach
moja droga przypomina pieroga

masz przecież oczy masz przecież serce
a to chyba już więcej niż nic
być doskonałym to jak być oszustem > moja droga przypomina pieroga

Tak całkiem serio: po cholerę publikujesz, kiedy opinie innych masz głęboko?
Ciągle mam wrażenie że się z nas nabijasz i piszesz totalne głupoty, tyko po to żeby sobie pochichać nad naszymi komentarzami. Kolejny tekst, które nie idzie zrozumieć i nie wiadomo o czym on jest. Napisz tak swoją drogą, o czym niby to ma być, ciekawy jestem.

Ogólnie jest źle jak prawie zawsze.
Tyle.

1/5

Pozdrawiam
X
Moim zdaniem jest to przyjemność czerpana z tworzenia wokół siebie specyficznego rodzaju zainteresowania.
Autor nieraz dostawał konstruktywne opinie, ale niestety nic z tego nie wynika. Rady nic tutaj nie pomogą, jeżeli autor nie zechce się do nich dostosować, albo po prostu nie widzi w tym sensuSmile

Tekst jest chaotyczny, nieprzemyślanyUndecided
Tytuł to temat - ile dzieciaków chwali się samobójczymi myślami?
Małe iskierki gasną szybko. Za szybko.
Tekst do dzieciaków które się chwalą myślami samobójczymi? Pokazanie, że te ich problemy i problemiki to tak na prawdę nic. Tekst ma coś w sobie, w jakiejś jego części może i jest nie zrozumiały i przegadany - po prostu jest do korekty.

Lubisz bawić się słowem, chcesz pisać, ale tyle w Twoich tekstach chaosu i nieuporządkowanych emocji - przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie. Może pisanie jest dla Ciebie formą autoterapii? Dobrze, ale jeśli masz potencjał który czasem przejawiasz, niech idzie jeszcze za tym warsztat i słuchanie rad.

2/5

Pozdrawiam

E.
I'll say amen to that!
Rozumiem prawie każdą linijkę. Wiem, co czuje podmiot liryczny, bądź Ty. Jeszcze tu wrócę na analizę.
Strona techniczna i niestosowanie się autora do komentarzy: nie wiem, nie znam się zupełnie na technicznej stronie poezji. A że chaotyczny, nieuporządkowany... nie wiem. Czy życie też nie jest nieuporządkowane? Wydaje mi się, że w literaturze ład i porządek nie muszą być na pierwszym miejscu.
Przegadany wiersz, ale ma w sobie potencjał, moim zdaniem.
Spróbuj inaczej składać myśli, najpierw przelej je na papier/ekran, potem popracuj nad formą.
Może tak?

Masz przecież oczy, masz przecież serce,
a to chyba więcej niż nic.

Jestem psychicznym terrorystą,
który niszczy sam siebie.
Powiedział Franek,
rzekła Marysia.

Udowodnię, że jestem homo,
że jestem nim:
homo-nim.
Nadetnę sobie żyły linijką,
wieszając się na sznurówce.
Wydłubię oko ołówkiem
i spuszczę się w kiblu.

Moje istnienie jest jak rzut kostką,
miejsce utonięcia nie ma nic wspólnego
z utopią.

Popchnij mnie
nie - samodzielnie,
sam się odbiję jak po torcie
tylko
okaż mi swoją dłoń,
skąd ty bierzesz tę energię?

Kredką naznaczę czerwoną barwę
mojego buntu,
z czternastoletniej dumy wywieszę
flagę A5,
na sznurku od kaloryfera.

Gdyby życie moje było wieloowocowe,
o czym miałbym śpiewać, powiedz?
Chyba o dystansie i (nie)szczęściu,
gdy moja droga przypomina pieroga.

Masz przecież oczy, masz przecież serce,
a to chyba już więcej niż nic.

Nie przemawia do zmysłów, wyobraźni, coś po prostu przedstawia. Coś, czyli w tym wypadku: ja nie widzę sensu tego wszystkiego i próbuję przyciągnąć uwagę innych, dlatego w kółko o tym mówię. Jednocześnie zastanawiam się, skąd inni biorą siłę, gdzie widzą sens w tym wszystkim. To bardzo poważny problem, który świetnie znam, dlatego może odczytuję emocje w tym wierszu.

Cytat:masz przecież oczy masz przecież serce
a to chyba już więcej niż nic
Skoro masz właśnie to, to możesz jakoś zacząć budować, więc jakiś pozytywny wydźwięk, jakaś próba odzyskania wewnętrznego spokoju w tym jest.