Cytat: coraz gorzej mi idzie
zjadanie resztek z obiadu
i mojego życia
czemu, kurde! bez tego obiadu i bedzie o galaktyki lepiej!
Cytat: wszystko nagle zgniło
hm. zwarzyło się, zwietrzało, zepsuło nawet, ale gnicie... średnio. troche się czepiam, ale wiesz. wymagam od ciebie.
poza tym wcześniejsze dodanie obiadu sprawia, ze mowisz i o zyciu, i o obiedzie. zobacz, jak to marnie wychodzi;/
Cytat: pozostawiając niesmak
no co ty? zgnilizna pozostawiła niesmak? dobrze, że nie smród i ochydę. zaledwie niesmak.
Cytat: na talerzu
no właśnie. na talerzu. fantastycznie. (bez urazy, Fanta)
Cytat: całkiem sporo było
a już nie będzie niczego
a tak to może budować zdania nigeryjczyk w polskiej restauracji, który się w dodatku kononowicza naoglądał.
i naprawdę nie powyższa analiza przesądza w moich oczach o tym, że wiersz jest przykrą szmirą i bublem z taśmociągu. przesądza o tym jego budowa, tak do bólu już wytarta, ciągle ta sama, ciągle cherlawa, krótka, efemeryczna, w ogóle jakbyś w elementarz celowała - tj. żeby trafić na łamy elementarza poezji, którego, zaznaczę, i tak nikt by nie wziął na poważnie.
trochę dosrywam teraz, wiem, ale to dlatego, że ja strrrrrrrasznie chciałbym zobaczyć cos nowego od ciebie, wyjscie poza twoje wąskie ramy twórcze, przez co mam na mysli ten schemat, jakim sie posługujesz, a jaki widać w budowie wiersza i w konwencji - każdego wiersza, każdego. po prostu zachęcam. pokombinuj.