Via Appia - Forum

Pełna wersja: Coś o miłości
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Widzę ogniki świec,ich światło
rozproszone,drgające w ciemności
delikatnie oświetlające nasze nagie ciała.
Są świadkami naszej miłości'
tylko one i gwiazdy,srebrny księżyc...
Widzą nasze ciała w jedności splecione.

Twoje dłonie błądzą zachłannie
jak po mapie,szukając domu
niecierpliwie,oczekując na pomoc
w odnalezieniu właściwej drogi.

Usta nasze jak zagłodzony człowiek
pochłaniają siebie,z tkliwością
aż łzy płyną po twarzach,
ze szczęścia ogromu.

Serca nasze w galopie,oddechy
mieszają się przecudnie
z rozkoszy pojednania.
Dotyk nagości naszej,tak oczekiwany
rodzi na twarzach uśmiech,
radość przywraca duszy.

Sen tak nam odległy,
zmęczenie przyjemnym się wydaje.
Odpływamy w rozkoszy krainy,
z których wracać nie spiueszno.

Staliśmy się jednością,
tak pięknie jest,gfdy jesteś we mnie.
Zostań na wieki ukochany.
Ingo, po przecinku stawiamy spację- popraw to, proszę.

"Są świadkami naszej miłości,"- rozumiem, że apostrof, to zwykłe przeoczenie. W jego miejscu powinien się pojawić przecinek, tak jak to zrobiłam.

"tylko one, gwiazdy i srebrny księżyc
Widzą nasze ciała splecione w jedności."- zlikwidowałam wielokropek, ponieważ w tym konkretnym zdaniu jego zastosowanie było błędne. Zasugerowałam też zmianę szyku wyrazów: "ciała w jedności splecione" brzmiało dość sztucznie i patetycznie. Świadkami miłości podmiotu lirycznego są nie tylko gwiazdy i światło świec, ale także księżyc. Dlatego spójnik "i" powinnaś wstawić dopiero przed "srebrnym księżycem"- tak jak zasugerowałam

Zauważyłam, że często stosujesz w wierszu szyk przestawny; "ciała w jedności splecione" nie są jedynym takim przypadkiem. Początkującym poetom często się wydaję, że taki "manewr" uczyni ich wiersze bardziej poetyckimi, nic bardziej mylnego.
Interpunkcja w tym wierszu kuleje. W wielu miejscach brak przecinków oraz kropek, bądź ich użycie jest błędne. Oprócz tego w wierszu pojawiają się błędy stylistyczne.

"oczekując na pomoc
w odnalezieniu właściwej drogi."- "czekać na pomoc", ale "oczekiwać pomocy".

"Odpływamy w rozkoszy krainy,"- szyk wyrazów w tym zdaniu jest sztuczny, lepiej: "Odpływam w krainę rozkoszy" lub (jeśli tak bardzo zależy Ci na l. mn.) "Odpływam w krainy rozkoszy"

"tak pięknie jest, gdy jesteś we mnie."- literówka

"z których wracać nie śpieszno."- kolejna literówka

Treść przesadnie sentymentalna i banalna. W wierszu pojawia się wiele oklepanych zwrotów, chociażby:

"aż łzy płyną po twarzach,
ze szczęścia ogromu."

"Odpływamy w rozkoszy krainy,"

Hmm, patrząc na ten wiersz zauważam również to, że brakuje Ci słów, żeby wyrazić daną myśl, zamiast szukać synonimów, ekwiwalentów danych wyrazów, Ty z uporem je "kopiujesz".
Takie słowa jak: "rozkosz", "ciało", "serce", "jedność" pojawiają się w tym wierszu kilkakrotnie.



Ingo, przed Tobą dużo pracy...

ocena: 2/10
Witaj
Bardzo dziekuje za surowa krytyke,bylo mi tego trzeba.
Pozwol,ze wyjasnie to moje pisanie.
Nigdy nie przykladalam sie do pracy nad wierszem,czy tez jego namiastka.
Pisalam na zywiol,spontanicznie,na bibule lub na swistku a potem przepisywalam na kompa.Nie jestem literatem,jedynie co zbliza mnie do waszego grona to ksiazki,ktore czytam namietnie.
Teraz widze,ze nie powinnam wysylac tego wiersza,jak i innych na forum,sa slabe i niedopieszczone.Patetyczne...masz chyba racje ale milosc do adresata jest ogromna,stad nieudolne proby stworzenia czegos jagby nieziemskiego.
Nie wyszlo,ciesze sie ze otworzylas moje zacmione oczy.Pozdrawiam cieploSmile
Inga
Ingo, wiersz wprawdzie nie powala na kolana, ale w końcu "trening czyni mistrza". Próbuj dalej i nie zrażaj się małymi niepowodzeniami Wink.

Pozdrawiam serdecznie.