Via Appia - Forum

Pełna wersja: Proces
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Proces

Godzina 6. czyli w pół do 12.

Proszę klęknąć, Sąd idzie!
oskarżycielem jest Michał W. Świadków brak.
oskarżeni?
matka o nadopiekuńczość i obojętność;
sąsiad o manipulację;
ojciec za zostawienie rodziny oraz
cała klasa za laserowanie wzrokiem.
czy oskarżeni przyznają się do winy? nie
niestety nie możemy ich skazać gdyż istniejemy tylko w twoim umyśle
głośniej! no co tu tak cicho!
dlatego też za zwątpienie w siebie skazujemy cię na dożywocie w samotności i braku pe...

Wysoki Sądzie ale

za obrazę majestatu Wysokiego Sądu, nakazuje się ubytek trzustki w postaci bezbrzeżnego chropawego uwiądu. Ponadto

...Wysoki Sądzie ale ja jestem słaby...

zgodnie z paragrafem trzecim szóstego artykułu winny jest winny i kropka, obraził swą własną rodzicielkę toteż
oskarżyciel winien ponieść najgorszą karę jaką przewidujemy czyli myślenie o poznaniu prawdy
,a także liczne zwidy jak chmury z gumy i księżyc z plastiku. Tak więc
proponuję dokonać za pośrednictwem empirycznej autopsji kontrahenta godnego postępowania w przypadku tego tu osobnika. Z przyjemnością stwierdzam,
iż proces uważam za pomyślnie zakończony. Czy skazany ma jakieś pytania?
tak czy w celi będę miał kartkę i długopis
Cytat:Godzina 6. czyli w pół do 12.
fajna zajawka, i to najbardziej mi się z całego tekstu spodobało. Spróbuj ubrać to w bardziej oficjalną, urzędniczą formułę, przynajmniej te części, które mają ją naśladować, wtedy efekt będzie lepszy.
Cytat:proponuję dokonać za pośrednictwem empirycznej autopsji kontrahenta godnego postępowania w przypadku tego tu osobnika
jeśli miało być absurdalne, to nie jest, jest bezsensowne. I trochę nie rozumiem wplatania tutaj ekonomiczno-handlowo-medycznego bełkotu, i jeśli chcesz zobaczyć, jak to się robi, sięgnij po dramaty gościa, który zowie się Rene Pollesch, jeśli jeszcze nie znasz. Puenta okej, ale nieprzemyślana forma przed nią psuje. Przerzutnie, okej, ale bez przesady, i bez takiej przypadkowości. Podkreślaj sens, zamysł, jeśli jakiś masz, ale w miarę możliwości nie utrudniaj czytania.
Warto nad tym przysiąść.
To bardzo osobisty tekst, a wszystkie określenia nie są bełkotem.
W takim razie spraw, bym czytając zobaczyła go tak jak ty, albo chociaż spróbuj.
(25-03-2013, 20:34)księżniczka napisał(a): [ -> ]W takim razie spraw, bym czytając zobaczyła go tak jak ty, albo chociaż spróbuj.

Zapisałem swoje uczucia i myśli. Czy nie na tym to polega?
Uważam, że prościej się nie da.
Widać, że osobisty. Plus za przekazanie emocji, z czym chyba nie miałeś problemu, wydaje mi się, że same się ubrały w słowa. Plus też za pomysł z procesem.
Ksi, co do momentu "bełkoczącego": ja też nie rozumiem, ale może dla Lantusa jest on znaczący.
Dobrze ubrane emocje w słowa, podoba mi się ten tekst. Zastanawiam się tylko nad przecinkiem na początku, jakoś mi nie pasuje:

(25-03-2013, 18:52)Lantus napisał(a): [ -> ],a także liczne zwidy jak chmury z gumy i księżyc z plastiku. Tak więc
proponuję dokonać za pośrednictwem empirycznej autopsji kontrahenta godnego postępowania w przypadku tego tu osobnika.

Pozdrawiam

E.