22-03-2013, 14:30
pamięci Alana Moore'a, który jeszcze żyje, ale nie jestem głupi i nie będę tego pisał po jego śmierci
Latarnie oświecały mą przyszłość
Przyszedł w końcu czas wygranej klęski
Wasze oczy łaknące sensacji
Niczym głos z dobrych radiostacji
Za którymi bym nigdy nie tęsknił
Wiedziałem że się zabijemy
Ja ciebie ty mnie lub nawzajem
Stoję dumny nad pustym krajem
Ideały już dawne spłonęły
Leżysz martwy z żywym uśmiechem
I nie słyszę śmiechu porażki
Nie ma oczu co ukazują strach i
Nie ma komu powiedzieć wygrałem
Rozumiem rozmowy przedśmiertne
To całe memłanie stada
Nie potrafimy rozmawiać
Radzić sobie z innymi
Stoję wyprany z emocji
Nietoperze latają nisko
Odszedł król Gotham
Wayne to jego nazwisko
Jokerze największy mój bracie
Latarnie oświecały mą przyszłość
Przyszedł w końcu czas wygranej klęski
Wasze oczy łaknące sensacji
Niczym głos z dobrych radiostacji
Za którymi bym nigdy nie tęsknił
Wiedziałem że się zabijemy
Ja ciebie ty mnie lub nawzajem
Stoję dumny nad pustym krajem
Ideały już dawne spłonęły
Leżysz martwy z żywym uśmiechem
I nie słyszę śmiechu porażki
Nie ma oczu co ukazują strach i
Nie ma komu powiedzieć wygrałem
Rozumiem rozmowy przedśmiertne
To całe memłanie stada
Nie potrafimy rozmawiać
Radzić sobie z innymi
Stoję wyprany z emocji
Nietoperze latają nisko
Odszedł król Gotham
Wayne to jego nazwisko
Jokerze największy mój bracie