bujany fotel
poduszka nieduża przybrudzona
wyhaftowany bukiet podwiędłych róż
zakamarki kurzem pokryte
odciśnięte dwa wgłębienia
wspomnienie
dłoni ust myśli w oczach
błyszczące pieszczoty
odbicie nocnego nieba
pokusy życia kochania
odejścia
Cytat:Nie duża
nieduża
mega obrazowy wiersz, co prawda musiałem przeczytać po raz drugi. Wtedy każdy wers nabrał dla mnie sensu i pokazał bardzo ciekawą historyjkę. Miło! Pozdrawiam serdecznie, takie coś lubię. Tam te kropki itd, obyłoby się bez, ale mnie chwycił.
Dzięki za zainteresowanie. Bardzo się cieszę, że cię chwycił, zwłaszcza, że jesteś facetem. Jestem pełna podziwu
Cytat: Bujany fotel i ta poduszka.
Nie duża, przybrudzona.
Wyhaftowany bukiet zwiędłych róż.
W zakamarkach kurz.
Odciśnięte dwa wgłębienia.
Do tego momentu bezbłędnie i miło memu osobistemu smakowi. Potem już odwrotność - nic smacznego, nic, co mogłem wybrać dla siebie.
Cytat: Wspomnienia maleńkich opuszków dłoni.
Paznokci subtelnie połyskujących,
w błękitnej poświacie.
Bawiłaś się rdzawym frędzelkiem.
Resztki wciąż leżą tam,
gdzie go odłożyłaś.
Zwrócone w kierunku
dawno zamkniętych drzwi.
Podkreśliłem to, co w zasadzie wpłynęło na mój odbiór, najczęściej jako słowo/zwrot zupełnie bezzasadny (tak to odczuwam), więc wyszło IMO niemal głupio. Ale to kwestia preferencji, myślę, punktu widzenia.
Ten frędzelek (jego resztki), jego zwrot w kierunku drzwi...
Enigma. W dodatku śmieszna. Szkoda, bo początek mi się bardzo podobał, narobiłem se nadziei.
Cóż trudno, kwestia gustu, lub dopracowania. Impas.
Ja też uważam, że w drugiej części zepsute, kiepski dobór słów. Opuszki palców, jeśli już, i ta błękitna poświata wydaje się zupełnie od parady w kontekście, resztki frędzelka, to jest po prostu, hmm, nieestetyczne. Spróbuj może inaczej troszkę to ująć, bo tekst może być ciekawy
Dziękuję za rady. Coś tam pozmieniałam. Nie wiem, czy na lepsze.
Przepraszam, że spamuję, ale zależy mi na waszej opinii. Ta wersja jest lepsza, czy gorsza?
yy... mnie się teraz zupełnie podoba. Pierwsze parę wersów ma lepszy rytm, ale tutaj
Cytat:Z okna wylewa się
nam pieszczota.
musiałem powstrzymywać pawia. Rozlazłe teraz, pozdrawiam
Aaaależ ckliwy... ale ja chyba po prostu nie przepadam za tego typu poezją, czysta opisówa.
Pozdrawiam