Via Appia - Forum

Pełna wersja: Wioska w Himalajach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Idę z synkiem na plecach,
spoglądam z lękiem w niebo.
Duch Gór chmurzy się,
złości wichrem i śniegiem.

Sprzedałam ostatnią skórę renifera.
Jękiem szeptałam prośbę,
by przebaczył śmierć i ból.
Zgodził się.

Nocą mąż mnie posiadł stękając.
Win się pozbył.
Dziecię wewnątrz drży,
pies gdzieś przepadł.

Szamanka zacisnęła zęby,
nie chciała rozmawiać o śmierci.
Przed północą poroniłam syna.
Cichcem pogrzebałam.
Żyję pośpiesznie - na kredyt.
Piękne, nie wiem, co więcej. Smile Jedynie złości wydaje mi się za słabym określeniem, ale nie mam pojęcia czym to zastąpić. Wink
Masz rację, już poprawiam interpunkcję SmileSmile
Wszystko ładnie pięknie, pomijając renifera, który w Himalajach chyba z choinki mógł się urwać, aż do ostatniego wersu, który dokumentnie wszystko zburzył, jak dla mnie. Po przeczytaniu go kompletnie przestałam rozumieć. Niemniej, ma pewien urok, nastrój (tekst).
Pozdrawiam.
Renifer niekoniecznie musiał urwać się z choinki. Peel mógł być przykładowo żoną handlarza skórami. Od Syberii gdzie te zwierzęta występują do Himalajów niedaleko. Wioska nie musi być wioską jako taką , może to być tymczasowe obozowisko jakiegoś koczowniczego plemienia.

Pozbycie się dziecka jest zawsze w jakimś stopniu traumą dla matki. Budzi jej wyrzuty sumienia. Peel czuje, że to nie była dobra decyzja. Obawia się przykrych konsekwencji.


Dziękuję za odwiedzinySmile

Saga o ludziach Lodu.
Tengel i Silje - wspaniała para.
Przypomina mi to romantyczną sagę(takie tam babskie: nie czytajcie faceciBig Grin)
Ale wiersz ma te emocje.
Nie wiem czy dobrze widzę, może założe okulary.
Oho!
Tylko jedno nie pasuje:

Cytat:Duch Gór chmurzy się,
o nie Confused

Zmień to viosenna, jeśli chceszWink

Ogólnie to mi się podobaSmile
"chmurzy się,"

Może bez inwersji?

"pies gdzieś przepadł."

Stąd bym odjął to "gdzieś". Nie, żebym miał coś do piesków, bo kocham pieski, ale ten wers brzmiałby lepiej szczuplejszyTongue. Właśnie akurat ten Smile.

"Nocą mąż mnie posiadł stękając."

"stękając" w sumie wnosi informacje do wiersza, ale i bez niej wiersz się obejdzie. Czytelnik i tak sobie co nieco wyobrazi Big Grin.

"Cichcem pogrzebałam."

Podoba mi się Bardzo sformułowanie "cichcem".

Wiersz ten to dobry pomysł w dobrym wykonaniu Smile.
Bonsaiek, dziękuję za koment Smile



Tenże mąż zawsze stękał , odkąd peel wyszedł za mąż..

Fajnie, że zawitałeś Smile

Piramidko,

Ten Duch to zły omen. Chmurzy się, bo przeczuwa złe chwile. Ot wszystko Smile
Tak jak nie lubię nic nie mówiącego określenia "dobry wiersz", tak czasem go używam... gdy nie mam innego wyjścia, albo aby nie powielać komentarzy, lub... kpiować wiersza.


Ale to jest dobry wiersz... Sam się broni, więc po co wiecej ... słów...

???
Miałem milczeć, ale biorąc pod uwagę techniczne szczegóły na forum, uważam, że należy go przypomnieć, może ... dlatego wyrażam swoją- mówiąc delikatnie- niekonstruktywną, nic nie-mówiącą opinię...

Jest dobry wiersz ... i tyle...
Dziękuję chmurnoryjny za pozytywny koment. SmileSmileSmileSmile