Zakrążą jeszcze nad nami
czarnych ptaków stada,
by wyszarpać z nas przeszłość –
godzina po godzinie,
dopóki nie umrze nasza historia
i nie wyleczy się los.
26.02.2013
Jak dla mnie, to to wiersz zagadka. Jak na Ciebie, oblubieńca prostoty, jest trudno.
Podoba mi się jednak obraz kruków krążących nad głowami niczym nieuchronne fatum, zwiastun, że
niedługo wydarzy się coś złego. Fajna miniatura, ale chyba muszę jeszcze pomyśleć przed
wystawieniem oceny.
Pozdrawiam
Nie ma zagadki. Chyba rozumiem ten wiersz, tak przynajmniej mi się wydaje. Jednak nie będę tutaj tego wypisywała
Jakoś umiem się wczuć w klimat
peela, może dlatego.
Całość fajna, podoba mi się nawet. Szału nie ma, ale jest dobrze
Cytat:czarnych ptaków stada
Widzę jest i przerzutnia
Cytat:i nie wyleczy się los.
To paskudne, nie podoba mi się - zepsuta końcówka. Zrobiłam bym coś z tym, ale to moje odczucie, może akurat dla innych to będzie najlepsza część wiersza...
Pozdrawiam
4/5
(26-02-2013, 10:50)blackpepper napisał(a): [ -> ]Jak dla mnie, to to wiersz zagadka. Jak na Ciebie, oblubieńca prostoty, jest trudno.
Naprawdę?
Może troszkę mniej prostolinijnie niż zazwyczaj, ale aż tak trudno chyba nie jest?
(26-02-2013, 11:00)Piramida88 napisał(a): [ -> ]Cytat:czarnych ptaków stada
Widzę jest i przerzutnia
Chyba inwersja?
Zamierzona i przemyślana, zapewniam.
Dzięki za wizytę, drogie Panie
Nie jest trudno, ale lubię dojść do wiersza do końca. Nie lubię "chyba"
Pozdrawiam.
Trololololo, czasami "chyba" jest niezmienne, nie zawsze jest się pewnym w stu procentach.
Może wiersze to inna sprawa
Tak chodziło mi o inwersję
tak, dla mnie też pozostaje niewygodne "chyba". mnie symbolika mówi jedno - przeszłość jeszcze nas dogoni, nieważne, jak umiejętnie o niej zapomnimy, zostaniemy z niej rozliczeni. ba, nawet jest coś z prawdy w tej myśli;] koniec za to..
Cytat: dopóki nie umrze nasza historia
i nie wyleczy się los.
..już mnie nie satysfakcjonuje. wydaje mi się, że dwa pudła, choć to drugie pudło ("wyleczy się") to chociaż strzał w tarczę. za zero punktów, ale jednak;] a to z racji słowa "los", którego nie do konca jestem pewien. zmierzenie sie z demonami przeszłosci często kojarzone jest z oczyszczeniem, a przynajmniej nadzieją nań. czy jednak określiłbym to słowem los? dobrze, los ma swój udział wszędzie, ok, ale mowa tu o wyleczeniu, wiec musi nastąpic jakas choroba. eh, i kluczę w kółko;/ ciężko mi się wysłowić, po prostu los wydaje mi sie tu nie pasować.
no i wiadomo - czemu umrze historia?? tego tym bardziej nie rozumiem.
niestety jest to blisko połowa wiersza, wiec trudno mi go docenić. ale lubie klimat, jaki zajeżdża z pierwszych strof ]:-> sooo dark.
Dzięki za wizytę. Chyba za bardzo kluczysz i kombinujesz, Miriadzie... Jak podaję klucz do szyfru w wierszu - źle. Jak go nie podaję - też źle. Może przerzuć się na prozę?
nie ma sprawy, wedle życzenia juz cie zostawiam w pokoju.
Tak sobie zerkam na ten tekst i...
"wyszarpać"
A może "wyszarpnąć"? Proponuję cały wers "by wyszarpnąć nam przeszłość"
Poza tym bardzo dobra miniatura
.
Jak dla mnie za bardzo wieje to mrzonkami nastolatków, lub takich dziecinnych miłostek.
Miniaturka na poziomie hehe
Cytat:mrzonkami nastolatków, lub takich dziecinnych miłostek
A skąd takie odczucie Sylwio?
Kruki
Zakrążą jeszcze nad nami
czarnych ptaków stada,
by wyszarpać z nas przeszłość –
krążące ptaki, kruki, wydzierające z nas przeszłość? Samo w sobie bardzo głębokie i nowatorskie
, poza tym od razu nasuwa mi się milion seriali i filmów, a nawet książek, dla nastolatek. Wiem, że pan na ogół dobrze pisze panie Rootsrat, jestem fanką pana wierszy, nie pana, ale proszę mi wybaczyć, takie mam skojarzenia i przemyślenia co do powyższego utworu.
Pozdrawiam
O Sylwio, chyba żartujesz
Widzisz tutaj seriale i książki dla nastolatek O____o ?
Ok, ja sama z mojej strony dziękuję za wyjaśnienie. Ciekawa interpretacja.
Pozdrawiam.