23-02-2013, 19:05
Jak podobała się ostatnia część serii ? Według mnie była rozczarowująca, zdecydowany krok wstecz w porównaniu do Dwójki, Brotherhood'a i Revelations. Zaczynając od bezbarwnego Connora, który boi się być zabawny i przez cały czas rzuca tekstami typu "my stoimy tutaj, gdzie staliśmy wcześniej, a wy tam gdzie stali Brytyjczycy". Zdecydowanie lepiej bawiłem się grając Haytham'em Kenway'em mistrzem ironii i ciętych ripost. Gra jest strasznie schematyczna, znikła gdzieś jej idea. Wiele świetnych pomysłów wyrzucono do kosza. Wadą jest toporny pistolet skałkowy, Ezio kilka stuleci wcześniej miał bardziej poręczną wersję umieszczoną w rękawicy na ukryte ostrze. Czyżby Zakon się uwsteczniał ? Na dodatek brak bardzo wygodnego haka na końcu ostrza, który nie raz był przydatny w kryzysowych sytuacjach. Liczne bugi utrudniającą rozrywkę. I mój największy ból - brak dużych miast. Bo czym jest Boston i Nowy Jork w XVIII w ? Podsumowując Assassin's Creed III bardziej przypominał mi pierwszą część cyklu. Nie powiem, żebym źle się przy tym tytule bawił ale zdecydowanie jest gorszy od swoich poprzedniczek. A Wy jak myślicie ?